To da się ZROBIĆ | Poranny Inspirator #31

Czasami wydaje nam się, że na coś brakuje czasu. Albo, że mamy do zrobienia zbyt dużo rzeczy. Ale zauważyłem, że wszystko jest kwestią odpowiedniego zarządzania zadaniami. Bo załóżmy, że nagle to samo co zajmuje Ci tydzień musisz ogarnąć w trzy dni? Dasz radę to zorganizować? Co zrobisz najpierw? Kto może Ci pomóc? Z czego zrezygnujesz?

Dzisiejsze nagranie jest o jednym, bardzo ważnym pytaniu, które należy sobie zadać przy realizacji dużych i angażujących projektów.

Aby być na bieżąco zachęcam do obserwowania kanałów, w których będą pojawiały się informacje o nowych odcinkach.

1. Subskrybuj kanał na YouTube ►http://bit.ly/subujpopiela

2. Polub fanpage ► https://www.facebook.com/liczysiewynik

Żeby dostawać powiadomienia wejdźcie na stronę główną fanpage:https://www.facebook.com/liczysiewynik

Jak najedziecie na przycisk „Lubię to”, to rozwinie wam się menu. I w sekcji „Powiadomienia” przełączcie na „wszystkie włączone”. Dzięki temu algorytm Facebooka nie będzie was pomijał i dostaniecie powiadomienie.

3. Snapchat  ► bartekpopiel

4. Cała playlista Porannych Inspiratorów ► http://bit.ly/porannyinspirator

Zapraszam do oglądania i pamiętaj, że kolejny odcinek już jutro o 6:30!

 

Wersja tekstowa

Dzień dobry moi drodzy, witam bardzo serdecznie w kolejnym Porannym Inspiratorze.

Dzisiejszy materiał wideo również został zrealizowany w Wiśle, to jest trzeci odcinek z hotelu Gołębiewski, gdzie świętuję piątą rocznicę ślubu z moją żoną 🙂

Przy okazji tego, że jesteśmy w fajnym miejscu, postanowiłem nagrać dla was kilka materiałów wideo, więc – jeśli tylko masz możliwość – zerknij na film, zamiast czytać tekst.

Tak czy siak, temat dzisiejszego odcinka to….TO DA SIĘ ZROBIĆ.

Musisz mieć takie nastawienie. Taki sposób myślenia. To da się zrobić.

Jak będziesz miał takie podejście, to zobaczysz, że obudzisz w sobie zupełnie nowe pokłady kreatywności. Zaczniesz wymyślać zupełnie nowe rzeczy, nauczysz się zupełnie nowych rzeczy. Wystarczy, że będziesz myśleć w taki sposób.

Znam wiele osób, które zaczęły biznes jakiś czas temu i nie do końca potrafią się odnaleźć w dzisiejszej rzeczywistości.

Nie mają na przykład pojęcia, jak się promować na Facebooku. Nie wiedzą, o co chodzi z social mediami. Wychodzą z założenia, że się na tym nie znają i odpuszczają temat.

Ja wtedy mówię takim osobom: „słuchaj, przecież są materiały na youtubie. Możesz znaleźć świetne wideo, jak poustawiać te reklamy, jak stargetować swoją grupę, jak się reklamować lokalnie… Możesz znaleźć u mnie artykuły na ten temat, więc poczytaj trochę.

Znajdź kogoś, kto już się reklamuje na Facebooku, kto Ci może po prostu pokazać trochę, zdradzić jakieś wskazówki.

Reklamuj się na początku na małych budżetach, żeby nie wrzucać w to od razu zbyt dużych pieniędzy, bo prawdopodobnie pierwsze testy z Facebookiem będą nieudane. Chodzi o to, żeby sobie popróbować i z czasem się tego nauczysz.”

Nie chodzi o takie „pieprzenie” w stylu „Aaaa możesz wszystko! Wszystko jest w Tobie!”. Nie, to nie o to chodzi. Chodzi o to podejście, że to da się zrobić.

I teraz czymś się z tobą podzielę. Mój cel na najbliższe tygodnie i miesiące jest taki, żeby raz w tygodniu robić webinar na temat efektywnej nauki. Raz w tygodniu będzie pojawiał się wpis na blogu.

Raz w tygodniu będzie odświeżony jakiś starszy wpis, który po prostu będzie lekko zliftingowany i wrzucony na Facebooka.

Ponadto raz na tydzień, raz na dwa – tu jeszcze dokładnie nie wiem – chcę zamieścić jakiś wywiad na Facebooku. Do tego wszystkiego, codziennie przez sto dni będą pojawiały się tego typu Poranne Inspiratory.

Chcę także wrzucać różnego rodzaju jakieś fajne cytaty na swojego fanpage. Ponadto chcę zautomatyzować kilka rzeczy przy naszym drugim blogu, czyli przy MamyKosmos.

Wydaje się, że to jest ogrom roboty – wywiady, artykuły, odświeżanie starych materiałów… wydaje się, że to masa roboty. Powiem więcej: rzeczywiście tak jest. Tylko teraz to jest kwestia tego, jak to poukładać?

Mianowicie, co ja już mam gotowe? Kto może mi pomóc? Komu mogę to oddelegować? Kto może mi  dostarczyć jakiejś wiedzy? Od kogoś mogę się czegoś szybko nauczyć? Co mogę pogrupować?

Powiedzmy, jeśli robię materiały wideo, no to siadam i nagrywam od razu dziesięć materiałów. Albo przyjeżdża Maciek, który zazwyczaj pomaga mi przy kręceniu wideo i od razu kręcimy w ciągu dnia choćby i 30 krótkich materiałów. Bo jeżeli chodzi o dłuższe materiały, to wiadomo, że nie da się tego tak szybko zrealizować.

Dalej, czego nie może zrobić nikt poza mną? Bo jeżeli są pewne rzeczy, które ktoś może zrobić za mnie, to właśnie trzeba to zlecić.

Jeżeli sensownie się to poukłada, to okazuje się, że ten cały ogrom pracy jest do wykonania. Jest to możliwe. TO DA SIĘ ZROBIĆ.

Wiadomo, że sam bym tego nie ogarnął, ale po prostu trzeba pomyśleć. „Kurczę, chcę, żeby to wszystko było zrealizowane”. Teraz tylko kwestia: jak?

Trzeba zacząć kombinować. Widzisz, to jest tak, że… jak ja chcę z tym wszystkim ruszyć, chciałbym zrobić takie masowe, zintensyfikowane działanie: dużo wideo, dużo artykułów, odświeżanie starych materiałów, wywiady… To też wymaga czasu i energii, jeżdżenie po Polsce i te sprawy.

Do tego mam jeszcze różne poboczne projekty, które też chcę zrealizować, co też mnie kosztuje sporo pracy.

Z kolei, jeśli chcę pewne rzeczy oddelegować, to to wymaga ode mnie nakładu finansowego.

I teraz, żeby to wszystko zorganizować, to wiedziałem, że będę potrzebował większej sumy pieniędzy.

Stąd pomysł na kampanię, która wygenerowała prawie 100 000 złotych. Oczywiście muszę od tej kwoty odprowadzić podatek, ale i tak zostaje pokaźna suma, którą mogę z powrotem wrzucić w firmę, mogę reinwestować. Jestem pewien, że dzięki temu pojawią się konkretne wyniki 🙂

Ta firma jeszcze bardziej nabierze rozpędu. Właśnie o to chodzi.

Miej takie myślenie – jedna rzecz, pamiętaj z tego nagrania! – miej myślenie: to da się zrobić. Tak samo, jak jesteś – powiedzmy – mamą, masz dwójkę dzieci i się zastanawiasz „a, jak mam prowadzić bloga, jak mam jeszcze gotowanie, pranie i tak dalej”.

Narzuć sobie sposób myślenia „to da się zrobić” i teraz kombinuj „jak?”. Co można zrobić? Kto się może dzieckiem zająć? Co można oddelegować? W jakich godzinach można to robić, żeby mieć to na czas?

I nagle okazuje się, ze to wszystko będzie do zrobienia.

Moi drodzy, na dzisiaj to tyle, zatem dziękuję za tego Porannego Inspiratora. Mam nadzieję, że dzisiejszy materiał przypadł Ci do gustu. Dawajcie łapki w górę, jeżeli podoba Ci się cała ta seria, zostawiajcie komentarze.

Jeżeli uważacie, że coś możemy poprawić w tych nagraniach czy wersjach tekstowych, to również dzielcie się tym z nami w komentarzach. Będzie mi naprawdę bardzo, bardzo miło.

Na dzisiaj to tyle, zatem serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnych materiałach, hej!

 

5/5 - (9 głosów)
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ela Obara
Ela Obara
7 lat temu

Dzieeeń doobbry 🙂

Pewnie, że da się to zrobić. Można pracować jak dziecko śpi, jak jest w przedszkolu i wieczorami. Sama tak robię od ponad 3 lat. Może nie idzie to tak szybko do przodu, ale idzie. Małymi krokami, a do celu. Wystarczy chcieć i zmienić nastawienie 😉

Pozdrawiam pozytywnie 🙂

Ela Obara
Ela Obara
7 lat temu
Reply to  Bartek Popiel

Dzięki 🙂

Tylko od samego chcenia i leżenia nic się nie zmienia 😉