Jak postrzegasz siebie w swojej firmie? Jako wielkiego pana i władcę, którego zdania nikt nie ma prawa podważyć? Jesteś Ty, wielki Pan Prezes, potem kierownicy, potem pracownicy i dopiero gdzieś na szarym końcu Klient? A co byś powiedział na całkowite odwrócenie tego modelu? Szalone? W takim razie zapraszam na kolejny odcinek Porannego Inspiratora!

Aby być na bieżąco zachęcam do obserwowania kanałów, w których będą pojawiały się informacje o nowych odcinkach.

1. Subskrybuj kanał na YouTube ►http://bit.ly/subujpopiela

2. Polub fanpage ► https://www.facebook.com/liczysiewynik

Żeby dostawać powiadomienia wejdźcie na stronę główną fanpage:https://www.facebook.com/liczysiewynik

Jak najedziecie na przycisk „Lubię to”, to rozwinie wam się menu. I w sekcji „Powiadomienia” przełączcie na „wszystkie włączone”. Dzięki temu algorytm Facebooka nie będzie was pomijał i dostaniecie powiadomienie.

3. Snapchat  ► bartekpopiel

Zapraszam do oglądania i pamiętaj, że kolejny odcinek już jutro o 6:30!

Cześć! Witam Cię w kolejnym odcinku Porannego Inspiratora!

Dzisiaj chcę Cię namówić do czegoś przekornego. Do tego, byś odwrócił swoją firmę.

Widzisz, hierarchia w większości firm jest dość sztywna. Na samej górze masz prezesa, troszkę niżej są dyrektorzy, później poszczególni kierownicy, pod nimi szeregowi pracownicy i dopiero na samym dole są… klienci.

Czy to jest dobre podejście? Moim zdaniem: nie.

Uważam, że o wiele lepiej by było dla Ciebie, jako prezesa firmy, odwrócić tą sytuację o sto osiemdziesiąt stopni.

Postaw na samej górze klienta.

Przecież Twoja firma istnieje po to, żeby służyć klientom. Tak w ogóle, to przecież dzięki nim ona w ogóle istnieje!

Pieniądze nie biorą się znikąd. To klient przychodzi do Twojej firmy ze swoim kapitałem i to dzięki temu masz na wypłaty dla siebie, dzięki temu masz na pensje dla pracowników z tego wynika cały cash-flow w Twojej firmie.

Dlatego zadowolenie klienta należy postawić na pierwszym miejscu. Należy zadbać o to, żeby dostarczyć konkretną wartość do jego życia.

Przejdźmy teraz do pracowników, którzy w standardowej, firmowej piramidzie są z reguły traktowani jako takie „mięso armatnie”. To olbrzymi błąd! Pracownicy to przecież fundament Twojej działalności!

Co by było, gdyby pracownicy pewnego dnia po prostu nie przyszli do pracy? To byłoby przecież straszne.

Handlowcy, obsługa techniczna, konsultanci, sekretarki… Nikt nie przychodzi do pracy i wszystko jest na Twojej głowie. Co byś zrobił?

Prawdopodobnie siadłbyś w kącie i zacząłbyś płakać, bo nie byłbyś w stanie sam się wszystkim zająć.

Jak już powiedziałem – pracownicy są niezwykle ważni, ponieważ dzięki nim jesteś w stanie skalować firmę.

A gdzie w tym wszystkim Twoje miejsce?

Ty powinieneś być jak ten mityczny Atlas, który miał na swoich barkach cały świat. Twoim światem niech będzie Twoja firma.

Oczywiście nie chodzi o to, byś robił wszystko. Chodzi jedynie o to, byś pracował bardziej nad firmą, aniżeli w firmie. To jest bardzo istotne.

Odwróć koncepcję dotyczącą Twojej firmie. Uświadom sobie, że to klient jest najważniejszy. Że Twoja firma ma wnosić wartość do życia klientów.

Im więcej wartości wniesiesz, na im większą skalę działasz, tym więcej jest pieniędzy w firmie. Im więcej jest pieniędzy w firmie, tym więcej zarobisz Ty, tym więcej zarobią pracownicy, tym większy jest cały przepływ pieniędzy przez firmę, więcej możesz zainwestować w reklamę, w marketing… a w efekcie możesz przyciągnąć jeszcze więcej klientów.

Kiedy przybywa klientów, a Ty i Twój zespół przestajecie wyrabiać się z pracą, to zespół należy powiększać. W ten sposób następuje skalowanie firmy. To bardzo istotne rzeczy.

Pamiętaj, by nie stawiać siebie na piedestale. Nie podchodź do swojej roli na zasadzie: ja tu jestem nie-wiadomo-jaki szefu i wam rozkazuję, a klient w tym wszystkim jest znacznie niżej.

Kiedy schowasz własne ego do kieszeni, to wierz mi, że wyjdziesz na tym dużo, dużo lepiej.

Wiem, że to podejście nie jest standardowe, ale jeżeli chcesz rozkręcić stabilny i dochodowy biznes na długie lata, to warto schować własną przerośniętą dumę do kieszeni. Tak jak Atlas trzymał na swych barkach cały świat, tak Ty na swoich barkach musisz trzymać swoje przedsiębiorstwo, swoją firmę… ale warto robić to w ciszy, nie wymagając na każdym kroku psalmów na swoją cześć.

I zachęcam Cię, byś przemyślał, jak to wygląda u Ciebie. Czy jest tak, że się stawiasz jako taki nieomylny szef, czy może jesteś po to, żeby to wszystko tylko utrzymać, a na pierwszym miejscu stawiasz klienta?

Może tak, może nie. Przemyśl to. Jest to naprawdę bardzo istotna sprawa.

I na dzisiaj to tyle. Jeżeli ten Inspirator dał Ci do myślenia, to zachęcam – daj oczywiście łapę do góry, zostaw komentarz i widzimy się jutro o szóstej trzydzieści.