Nie mogłem sobie wyobrazić lepszych urodzin.
Bez wątpienia ostatnia kampania była najlepsza jaką udało mi się przeprowadzić, a maj był rekordowym miesiącem pod względem zarobków. Kiedy zrobiłem ostateczne podsumowanie, to prawdopodobnie miałem taką minę jak ta urocza blondynka ze zdjęcia 😀
Dlatego już na wstępie chciałbym podziękować wam, moim czytelnikom i klientom za zaufanie.
Za to, że przychodziliście na szkolenia, kupujecie kursy, zgłaszacie się na konsultacje i zatrudniacie mnie do realizacji całościowych wdrożeń w waszych firmach.
Dziękuję za maile, w których piszecie, że robimy dobrą robotę, i w których dzielicie się swoimi efektami. Dziękuję za to, że w komentarzach tutaj na blogu, pod nagraniami na YouTube jak i na fanpage jest kulturalna rozmowa, a jeśli pojawiają się jakieś uwagi wobec mnie, czy innych komentujących, to zawsze jest to robione z klasą i poszanowaniem odmiennych poglądów.
Choć osobiście poznałem tylko malutką garstkę z was, to dziękuję, że jesteście, kibicujecie mi, widzicie w tym wartość i wspieracie to nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo.
Drugi etap za nami
W zeszłym roku porządnie przysiadłem do tego, żeby zaplanować strategię bloga na najbliższe lata. Oczywiście to nie jest tak, że coś tam sobie rok temu wymyśliłem i teraz będę uparcie szedł tylko tą drogą.
Kroczę nią, ale jednocześnie rozglądam się na boki, bo życie potrafi zaskakiwać. Może się okazać, że to co wymyśliłem z perspektywy czasu jest totalnie chybione. Natomiast na horyzoncie mogą pojawić się rzeczy, których nie brałem pod uwagę, a są szalenie wartościowe.
Kampania urodzinowa była drugim etapem całej strategii. Pierwszym krokiem było przejście w zeszłym roku z domeny BartekPopiel.pl na LiczySieWynik.pl.
Początkowy plan był taki, żeby jednocześnie zrobić rebranding i wycofać ze sprzedaży kursy, ale ostatecznie uznałem, że 30 urodziny będą znacznie lepszą okazją do takiej promocji. No i intuicja mnie nie zawiodła 😉
Trzeci etap zmian zacznie się już niebawem.
Ile dokładnie blog zarobił w maju?
Za chwilę pokażę dokładne cyferki, ale w dużym skrócie:
Kampania urodzinowa w cztery dni, od 18 do 21 maja wygenerowała dokładnie 89.726 zł.
Natomiast przychody w całym maju wyniosły dokładnie 111.195 zł!
To nie są powalające kwoty jak na zarobki w kampaniach internetowych, jednak w blogosferze to prawdopodobnie jeden z najlepszych wyników.
Ta kampania co prawda wygenerowała ponad 89 000 zł w 4 dni, ale zaufanie czytelników i reputację wśród klientów buduje się latami. Prowadzę blog ponad 7 lat: napisałem setki artykułów, wrzuciłem ponad 200 filmów na swój kanał, staram się w miarę często publikować na Facebooku i szybko odpowiadać na maile, komentarze i prywatne wiadomości. Po prostu święcie wierzę w to, że im więcej wartości daję, tym więcej do mnie wraca 🙂
Większość blogerów zarabia tylko i wyłącznie na współpracy z markami, natomiast ja od samego początku postawiłem na własne produkty: kursy online, szkolenia, warsztaty i konsultacje. I to się u mnie sprawdza. W zasadzie od ponad roku skupiam się jedynie na działaniach online, ograniczając do minimum szkolenia stacjonarne i konsultacje.
Nie neguję w żaden sposób współpracy z markami – po prostu ja wybrałem ścieżkę, nad którą mam większą kontrolę, i która jest dla mnie bardziej przewidywalna.
Kłopot jest jeszcze taki, że agencje nie chcą się zgodzić na moje ceny, bo podobno takich stawek nie żądają blogerzy nawet z trzykrotnie większym zasięgiem.
Niemniej ja sobie stawek nie wziąłem z kosmosu: policzyłem ile średnio zarabiam na kwartał, podzieliłem to przez ilość wpisów no i wyszło mi ile mniej więcej warty jest jeden wpis. Gdybym brał pod uwagę sam maj, w którym na blogu ukazało się 6 wpisów, to wychodzi, że każdy wpis wart jest ok. 18 500 zł 😀 Oczywiście stawki, które podawałem są znacznie mniejsze, bo jak wspomniałem wziąłem pod uwagę zarobki kwartalne.
Mam nadzieję, że tym artykułem uda mi się przekonać kilka mądrych osób, że nie liczy się tylko ilość obserwujących, ale także głębokość relacji.
Na czym dokładnie zarobiłem pieniądze?
Oto co dokładnie składa się na te 111.195 zł.
1. Kampania urodzinowa
W maju kończyłem 30-stkę i z tej okazji można było kupić pakiety moich kursów promocyjnych cenach. Przygotowałem dwa pakiety:
Pakiet Silver – składały się na niego kursy o łącznej wartości 4714 zł. Pakiet można było nabyć za 397 zł.
Pakiet Gold – w skład tego pakietu wchodziły wszystkie kursy z Pakietu Silver, oraz dwa znacznie bardziej rozbudowane szkolenia na temat budowania relacji i marketingu. Łączna wartość pakietu wynosiła 6108 zł, a jego cena wynosiła 697 zł.
W tym nagraniu powiedziałem, że chciałbym, aby zeszło łącznie 150 pakietów. Przy czym uważałem ten wynik za mocno zawyżony (ale im ambitniejsze plany, tym lepsze efekty). Ostatecznie kupiliście 158 pakietów. Ten wynik jest po prostu RE-WE-LA-CY-JNY!!!
Oto jak wygląda cała sprzedaż za maj:
Ostatnia godzina sprzedaży była naprawdę imponująca 😉
Przez cały maj sprzedawały się także pojedyncze sztuki innych kursów i pozostała sprzedaż była na kwotę 5786 zł.
Poza Kampanią urodzinową prowadziłem konsultacje z klientami indywidualnymi:
Wypłaciłem jeszcze prowizję ze sprzedaży książki na kwotę 1993 zł, ponadto zyski z inwestycji kapitałowych wyniosły w maju 4906 zł.
Podsumujmy wszystko:
Sprzedaż kursów – 95512 zł
Konsultacje – 8784 zł
Prowizja z książki – 1993 zł
Zyski z inwestycji – 4906 zł
SUMA: 111.195 zł
Jak widać na własnych projektach też można zarobić. Jeżeli prowadzicie blogi / vlogi i chcecie wejść we własne produkty i uważacie, że mógłbym pomóc, to zapraszam do kontaktu 🙂 Już niebawem będzie możliwość porozmawiania ze mną na ten temat 1 na 1, ponieważ znów ruszą bezpłatne konsultacje. Zapisy będą uruchomione wraz z pojawieniem się pierwszego materiału z Teneryfy. Aby nie przegapić zapisów:
Zapisz się do newslettera, żeby dostawiać powiadomienia o nowych wpisach: kliknij tutaj
Polub fanpage: Facebook.com/liczysiewynik
Subskrybuj YouTube: kliknij tutaj
Obserwuj snapchat: bartekpopiel
Można także skontaktować się mailowo (ale to raczej z drobniejszymi sprawami).
Na co zostaną przeznaczone pieniądze?
Wiem, że takie kwoty mogą robić wrażenie, ale zejdźmy na ziemię. Nic się u mnie nie zmieni. Wakacje już były, żona zostaje ta sama, dalej będę jeździł Octavią, a pieniądze zostaną podzielone na…
Podatki
Po pierwsze muszę zapłacić podatek. Jako firma usługowa mam małe koszty. Nabijanie kosztów tylko po to, żeby nie oddać pieniędzy fiskusowi jest po prostu głupie.
Boli mnie to, ale w czerwcu przyjdzie mi zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych podatku. Jakby po 20-stym czerwca nie pojawił się żaden wpis, to znaczy, że dostałem zawału robiąc ten przelew.
Reinwestycje
Zdecydowana większość zarobionych pieniędzy zostanie włożona w firmę: chcę realizować większe projekty, ale sam nie jestem w stanie ich ogarnąć. Dlatego pokaźną pulę muszę zabezpieczyć na pensje dla nowych pracowników i podwykonawców. Czekają mnie także wydatki na nowy sprzęt, testy i reklamę.
Projekty poboczne
W nagraniu „Jak zarobić milion w internecie?” pokazywałem wam, że poza blogiem mam też projekty poboczne związane m.in. z rynkiem efektywnej nauki. Chcę je rozwinąć i poukładać w taki sposób, żeby działały jak najbardziej automatycznie i bez mojego udziału. To też wymaga wyszkolenia kogoś, żeby tego pilnował, testów reklam itp.
Inwestycje
Od jakiegoś czasu część nadwyżek wypracowanych przez firmę przeznaczam na inwestycje. Do tej pory były to raczej rzeczy związane z rynkiem kapitałowym, teraz zamierzam wejść także w temat nieruchomości.
Co ciekawe powoli udaje mi się dobijać do punktu, że zyski z inwestycji prawie są w stanie pokryć nasze miesięczne koszty życia, co oznaczałoby, że osiągnięcie wolności finansowej przed 35 rokiem życia jest bardzo prawdopodobne.
Działamy dalej!
Jestem bardzo zadowolony z tej akcji, ale jak widzicie za bardzo nie poszalejemy, bo praktycznie wszystko będzie włożone w rozwój firmy, aby takie przychody pojawiały się nie raz na jakiś czas, ale co miesiąc 😉 Wiem, że droga, którą wybrałem jest dobra, tylko skala działania musi być większa.
Już niedługo na blogu pojawią się materiały, które realizowaliśmy na Teneryfie. Chyba nad żadnymi materiałami nasz montażysta nie spędził tylu godzin. Żadne z dotychczasowych materiałów nie wymagały także takiego nakładu finansowego, no ale efekt jest bardzo dobry. Jak ktoś jeszcze nie widział intro, to proszę bardzo:
Poza tym wróci seria „Poranny inspirator!”. Pamięta ktoś te nagrania? Wiem, że już kilka razy zapowiadałem powrót inspiratorów, ale teraz naprawdę ruszamy, bo prace już trwają.
Jeszcze coś osobistego 😉
11 czerwca obchodziliśmy z Olą 5 rocznicę ślubu. Nie mam bladego pojęcia kiedy to zleciało i cieszę się jak diabli, że udało nam się stworzyć styl życia, w którym na wszystko jest czas i żaden z istotnych dla nas obszarów nie jest zaniedbany.
Moi drodzy naprawdę każdy z was może mieć takie życie jakie chce. Kiedy braliśmy ślub mieszkaliśmy w małej kawalerce, gdzie kuchnia była jednocześnie moim biurem. Zaczynaliśmy kompletnie od zera: bez tradycji biznesowych, bez znajomości i pieniędzy. Wszystko trzeba było budować od podstaw. Poukładanie tego wszystkiego wymagało czasu, cholernie dużo wysiłku, zdobycia odpowiedniej wiedzy i wyrozumiałości, ale było warto.
Poza tym trzeba zadbać o: odpowiednio dużą motywację, produktywną pracę i pracowanie w trybie “laserowej koncentracji”.
A na koniec kilka fotek 😉
[…] Jak zarobiłem 89 726 zł w 4 dni? […]
Poranny inspirator w postaci live’ów na Facebooku – to jest to 🙂
Za dużo zabawy, jutro planuję nagrać pierwsze 30 odcinków 😉
“Jutro nagrać TRZYDZIEŚCI odcinków” – szacunek! 🙂
Ale to będzie po 2 – 5 minut. Damy radę 😀
Fantastyczny wynik! I bardzo budujące to, co napisałeś na końcu – każdy może mieć takie życie, jakie chce. Podpisuję się pod tym obiema rękami 🙂
Dziękuję Agnieszka i trzymam kciuki za ogromną sprzedaż książki!
Moje gratulacje! Wynik imponujący 🙂 Powodzenia w “osiągnięcie wolności finansowej przed 35 rokiem życia jest bardzo prawdopodobne.”. Pozdrawiam i życzę udanego dnia
Dziękuję Ania za gratulacje i życzenia. Oby się spełniły 😉
Super! Cieszę się, że udało Ci się zrealizować to, co sobie założyłeś. Udowadniasz, że solidna i wytrwała praca w blogosferze przynosi rezultaty! Tak trzymaj Bartku!
Hej! Tak jest, ale jak wiesz z wpisu za bardzo nie poszalejemy, bo zamierzam zdecydowaną większość włożyć w rozkręcenie firmy. W zasadzie nic się nie zmienia – jedziemy dalej!
Po żeglarsku mówiąc ,,trzymaj kurs”, oby tak dalej!
Ostatnio sam wychodzę z założenia, że nic samo nie przychodzi i od czasu do czasu trzeba zmienić sprzęt, kupić lepsze materiały itd. Robiąc ciągle to samo w taki sam sposób będziemy uzyskiwali takie same wyniki, a przecież lepiej się rozwijać! 🙂
Gratuluję wyników i trzymam kciuki za wszystkie przedsięwzięcia związane z firmą 🙂
Dziękuję Paweł. Tak jak piszesz – trzeba trzymać rękę na pulsie 🙂
Nooo Barterk… grubo! Gratuluję i nic tylko się inspirować! 🙂
Dziękuję Tomek 🙂 Jakby kiedyś brakowało prelegenta na BS, to chętnie opowiem o kulisach całej akcji 😉
Wow! Chylę czoła! 🙂
🙂
Jesteś niesamowity, wielkie gratulacje! Takiego przelewu do urzędu skarbowego nawet nie potrafię sobie wyobrazić, może lepiej weź przed tym coś na uspokojenie 😉
Hej Agnieszka! No chyba będę musiał jakąś melisę wypić 😀
Bartek, bardzo się cieszę z twojego rozwoju i twoich sukcesów, bo zasługujesz na to jak nikt inny! 🙂 tyle dobrego “nakładłeś” mi do głowy, uświadomiłeś wiele rzeczy, życzę ci jeszcze więcej dobrych rzeczy! 😀
Pięknie dziękuję Magda!
z calego serca dalszych sukcesow!!!!
Dziękuję 🙂
Bartek, serdecznie gratuluję takiego wyniku! Przykłady takich ludzi jak Ty pokazują, że jeśli się chce to na prawdę można osiągnąć wiele. Życzę dalszych sukcesów 🙂
Dziękuję Janusz 🙂
Moje gratulacje! Wynik niesamowity, ale zapracowałeś na niego latami zdobywania zaufania czytelników 🙂 Tak trzymaj!
Dziękuję!
Gratulacje 🙂 I genialnie że inspiratory wracają, dzięki wielkie! 🙂
Tak, tak – będzie fajnie 😀
Gratulacje!
To jeszcze się pochwal na jakich inwestycjach kapitałowych zarobiłeś prawie 5k? Chyba nie na lokatach?;)
Masz rację, nie na lokatach. To nie do końca jest dobre miejsce na taki temat 😉
Gratuluję z całego serca i szczerze podziwiam 😀
Dziękuję 🙂
Gratuluję pięknego wyniku, pracowałeś na to latami. Polecam jakąś melisę przed wysłaniem przelewu do skarbówki 😀
Bez tego będzie ciężko 😀
Bartku, świetny wynik. Wielkie gratulacje!!! Rzetelna praca, mega zaangażowanie – to widać na każdym kroku 🙂
P.S. Stałeś mi się bliższy z powodu daty ślubu. 11 czerwca – od tego roku też jest to moja (i mojego już-męża) rocznica. Właśnie kilka dni temu wzięliśmy ślub! 😀
Dziękuję Dominika! 11.06 to dobra data na ślub, także również gratulacje na nowej drodze życia!
petarda!
Gratulacje
Dziękuję 🙂
Piękny wynik pokazujący jak mocno i mądrze pracujesz nad wszystkim. Wkładasz w to wszystko mnóstwo serca a do tego jesteś szczery i profesjonalny – to procentuje.
Jestem na etapie planowanie własnych produktów i materiałów ale do tej pory ciężko było mi się do tego przemóc. Twój artykuł dał mi porządnego kopniaka.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! 🙂
Wpadnij – podziałamy 😉
Gratuluję wyników, naprawdę świetna robota! 🙂
Dziękuję 🙂
Świetna sprawa! Sam będę osobiście zainteresowany konsultacją z Tobą Bartku, także będę wyczekiwać informacji!
Ok 🙂
Świetny wpis i równie świetny wynik, gratulacje! 🙂
Dziękuję Mateusz 🙂
Bartku, baardzo dobra robota. Keep up the good job! 🙂 Polecam konsultacje kolejnym osobom, mam nadzieję że przybędzie Ci klientów.
Pozdrawiam
Dziękuję Przemek 🙂
Gratuluje wyniku, świetna robota! 🙂 Na szczęście miałem już wszystkie Twoje szkolenia, około 23.00 dokupywałem tylko SnG 2.0 z serwisu Piotrka Ciupaka, żeby mieć “na potem” 🙂 Dużo się u mnie dzieje dzięki Twoim kursom (zacząłem od Extreme Productivity), niedługo, jak już osiągnę swoje główne cele napiszę Ci list z podziękowaniem, narazie dalej masa pracy (ale już mniej niż było, własna działalność…) + ślub za 6 tygodni także jest co robić, więc na ten moment z tego miejsca dziękuję za Twoją pracę. Współczuję też podatków, to potrafi zdołować człowieka, mam nadzieję, że rozliczasz się kwartalnie i choć część inwestycji pójdzie… Czytaj więcej »
Jednym z powodów było to, że te materiały po prostu musiałbym nagrać na nowo. Niektóre powstały 4-5 lat temu i już wizualnie były po prostu słabe. Teraz chcę iść z blogiem w innym kierunku. Będą nowe projekty i produkty, ale wszystko będzie ładnie spięte pod jednym brendem. Zobaczysz niebawem 😉
Pamiętam jak kiedyś natrafiłem na Ciebie bodajże w 2013 roku… Kiedy wypuściłeś nagranie odnośnie lenistwa 😉 Miało chyba wtedy one ponad 200tys odsłon 🙂
Sporo się zmieniło od tego czasu 🙂
Pozdrawiam i czekam na 3 etap 😀
Dobra domena 😀
Gratulacje Bartku, świetna robota :)!
Dziękuję 🙂
Jestem dumny z Ciebie!
Ja z siebie też 😀
Gratuluję. Aczkolwiek ja nie podzielam takiego sposobu na wzbogacanie się. Stawianie ludzi pod presją czasową trąci trochę manipulacją… Rok temu w lipcu w dokładnie ten sam sposób dałem się zrobić kupując pakiet “Extreme Productivity”. Omamiła mnie też informacja, że kurs tak “naprawdę” wart jest kilka tysięcy, a Ty WYJĄTKOWO I TYLKO TERAZ rzucasz go w cenie bodajże 99zł. Teraz już wiem, że to kolejna manipulacja, żeby tylko Klient rzucił się na produkt. Pamiętam też, że oprócz presji czasowej i manipulacji ceną pojawiła się informacja, że jeśli wyjdę ze strony z ofertą to oferta zniknie i nie pojawi się drugi raz.… Czytaj więcej »
Marek strona jest na domenie ep.liczysiewynik.pl i jest tam skrypt, który powoduje, że strona wyświetla się tylko raz, więc proszę nie zarzucaj mi takich rzeczy. Musiałbyś wejść na nią z innego komputera, z innego IP i wyczyścić cookie, żeby pojawiła się ponownie. Teraz po odświeżeniu pojawia się strona “dziękuję” – sprawdź sam. Jakiś czas temu było tak, że pojawiała się oferta jeszcze raz, ale cena była zmieniona z 99 na 397 zł. Może na to już nie zwróciłeś uwagi. No i nikogo pod presją nie stawiałem – produkty były dostępne calutki czas przez przez ostatnie 5 lat. W każdej chwili… Czytaj więcej »
Mareczku, moim zdaniem nabyles materialy, przerobiles je w pospiechu i czekasz na efekty ktore ciagle nie nadchodza. Pamietam z podstawowki ze jak bralem ksiazke do czytania, lub nawet lekture, to jakby byla oblozona w drut kolczasty i po chwili robilem cos bardziej przyjemnego. I tak mi zostalo przez reszte edukacji-zawodowka,liceum 20 lat temu. Obecnie rodzina i rutynowa praca by to wszystko utrzymac i jakos godnie zyc, ale przypomnialem o swoich marzeniach. W poranki biegajac slucham audiobooki, a nie jakies pa ta pim!, pa ta pum! Po pracy jak najwiecej czasu staram sie poswiecic dla synka by wyszedl z jakania, a… Czytaj więcej »
Wielkie gratulacje 🙂 A ja dopiero na początku, za miesiąc zmieniam miasto a tym samym wszystko przewróci się u mnie do góry nogami i już teraz nie ma odwrotu, gdyż obecnie jestem ustawiona”trąbą” do przodu 🙂
i bardzo dobrze! 😀
Nie chodzi o to, że obniżyłeś cenę, bo wycofywałeś produkt. Chodzi o tę presję czasową. Myślę, że ludzie działają wtedy pod wpływem impulsu i nie do końca racjonalnie. To coś w stylu wyprzedaży w Media Markt. Czy to nie jest manipulacja?
Wydaje mi się, że manipulacja to takie działanie, że ktoś robi coś wbrew swojej woli. Nikomu nie przystawiałem pistoletu do głowy 😀 Każdy mógł przeczytać ofertę nawet sto razy i podjąć decyzję czy chce te produkty, czy nie.
Kiedy bym tego nie wycofał, to zawsze by była jakaś data ostateczna przecież.
To po prostu jest marketing. Nowoczesny marketing. Tak działa cały handel 🙂 Trzeba wzbudzić chęć, potrzebę żeby móc sprzedać cokolwiek.
Obyś jak największe podatki płacił 🙂 Kiedyś taki slogan mieliśmy w telewizji. Ale w zupełności się z nim zgadzam i tego życzę 🙂 Genialny wynik miesiąca, wiem , wiem, lat. Oby jak najczęściej zagościł u Was taki maj 🙂
Bartek, ja też chce mieć takie życie, ale jestem zagubiony nie wiem co mam robić, nie mam w ogóle pieniędzy, nie jestem zaradny tak jak Ty.
Mam mnóstwo marzeń ale nie wierzę że uda mi się kiedyś zrealizować…
Co mam robić???
Z góry dzięki za odpowiedź
Tomek odezwij się na maila i opisz nieco dokładniej swoją sytuację.
Witaj Bartku, gratuluje efektywnej kampanii, i zazdroszczę może nie samego wyniku co determinacji, systematyczności, uporu i pokory:) Obserwuje Cię od pierwszych kroków stawianych na rynku szkoleniowym i samodoskonalenia i sama jestem zdziwiona, jak ten czas leci. Nie mogę powiedzieć, że jestem twoją największą fanką, ale jestem pełna szacunku dla Twojej postawy i automotywacji. Ja podobnie jak Ty wierzę, że można coś osiągnąć, tylko nie zawsze nam się chce i sami nie potrafimy się do tego przyznać. Lepiej się czujemy jak inni są winni, że nam nie wyszło.A w życiutrzeba się tylko zdecydować czy szukamy sposobu jak zrealizować swoje marzenia czy… Czytaj więcej »
Dziękuję za miłe słowa Bożena 🙂
“A w życiu trzeba się tylko zdecydować czy szukamy sposobu jak zrealizować swoje marzenia czy powodu, żeby się usprawiedliwić, że się nie da:)”
TAK JEST!
Gratuluje determinacji ! 🙂
Szczere, szczere gratulacje. Bloga czytam od 6 lat i ciesze sie ze robisz takie postepy. Dodaje mi to mnostwo wiary w moja droge “na siebie” czyli poboczne dzialanie od zera do…
Hej! Dziękuję za wytrwałość – 6 lat to szmat czasu! 🙂
Podziwiam transparentność! Gratuluję wyniku i życzę dalszego rozwoju!
Dziękuję Lidia. To prawdopodobnie ostatni raz kiedy wspominam o wynikach tak oficjalnie 🙂
Nie dziwię się. W naszym kraju każdy, kto opowiada o tym, ile zarabia, szczególnie jeśli są to duże kwoty, wzbudza tylko zawiść i zazdrość. Nikt nie widzi tego, że ile pracy i czasu się w to włożyło.
Bartek, dzieki za wpis. Nie moge sie doczekac poznania Cie na zywo i Twojego wystapienia na Blog Conference Poznan za 2 tyg. Wydaje mi sie ze takie finansowe relacje sa coraz czesciej spotykane w blogosferze i sa tylko na plus. Z racji mojej specyfiki dzialalnosci raczej sie nie sprawdza ale mam wielka ochote je przeplatac to tu to tam 😉
Hej! Ale ja tam nie mam wystąpienia 😀 Jednego dnia jestem w panelu, a drugiego tylko gościem w prezentacji Piotra Kosteckiego 🙂 Ale jak się gdzieś spotkamy to śmiało podejdź przybić piątkę 🙂
Panel to też forma wystąpienia 😉 Ważne że piątkę udało się przybic 😉
wow. Jestem na Twoim blogu pierwszy raz – nie mam pojęcia jak nie mogłem znać Cię wcześniej. Czytając Twoje artykuły mam wrażenie jakbyśmy się znali kopę lat.
W dodatku właśnie zbudowałeś we mnie niesamowitą siłę i motywację, że mój pomysł, który rzeźbię w głowie od wielu lat i zacząłem nad nim pracować we wrześniu zeszłego roku ma sens.
Wielkie dzięki za to co robisz, a ja zostaję wiernym czytelnikiem i biorę się (nietypowo!) za lekturę całego blog od pierwszego artykułu więc… spodziewaj się wielu moich komentarzy 🙂
Michał mail czy komentarz “przeczytałem całego Twojego bloga” to najwyższa forma uznania 😉 Cieszę się, że to co robię ma dla Ciebie sens, zatem rozgość się 😀
Fantastyczny wpis i fantastyczny wynik! Ja też jestem jedną z tych, którzy czytają/oglądają Cię od kilku dobrych lat i naprawdę super się obserwuje, jak systematycznie podbijasz świat 😀
Powoli się rozkręcam 🙂
Swoim wynikiem udowadniasz, że liczy się w działaniu niesamowicie motywacja i cel, który mamy wytyczony. Sledzę na bieżąco twoje poczynania Bartku i mimo że nIe jestem w branży ekonomicznej, to bardzo dużo daje mi spojrzenie na sposób twojego działania. Prowadzę rodzinny dom dziecka i mamy różne dzieci – jest jedna cecha wspólna, która je łączy, mianowicie tylko wtedy zaczynają działać w kierunku polepszenia swojego losu, gdy widzą, po co warto się zmieniać, a do tego potrzebna jest motywacja dlatego staramy się je pozytywnie “nakręcać”. Także najważniejsze wydaje się w życiu to, co mamy na horyzoncie 🙂 Życzę żebyś miał same… Czytaj więcej »
Dziękuję Kasia i Tobie również życzę wspaniałych efektów. Jestem pełen podziwu 🙂
Glowa mala Bartek! Gratulacje wytrwalosci, spelnienia i sukcesu!
Dziękuję 😀
Wzbogaciłeś się, ALE żona zostaje ta sama, obok Octavii, tak? Teoretycznie zabawne, praktycznie stereotypowe i niesmaczne. Taki tekst może przejdzie jako luźny komentarz w gronie mającym do siebie dystans, ale na piśmie budzi raczej reakcję “poważnie ktoś się nie wstydzi wrzucać żony między wakacje a samochód?” (których zmiana na lepsze może być zupełnie poważnym i nieżenującym motywatorem).
Mocno wyrwane z kontekstu.
Cóż, jest to taki typ wtrąceń, które nie zawsze są jakoś głęboko powiązane z kontekstem (i tak wg mnie było w Twoim tekście), ale osoby z rozwiniętą wiedzą o stereotypach dotyczących płci mogą jednak zniechęcić. Czyli podobny komentarz ani ze strony męża, ani szkoleniowca, ani na piwku, ani na sali wykładowej nie wzbudziłby mojego entuzjazmu. Co zamanifestowałoby się różnie ;). Oczywiście to Twój blog, styl pisania i światopogląd i przyjmiesz tę informację zwrotną, jak zechcesz.
“(…) osoby z rozwiniętą wiedzą o stereotypach (…)”
Hm.
No powiem Ci, jestem pod wrażeniem. Nie wiele osób potrafi pochwalić się takim wynikiem.
Jesteś najlepszy w swoim fachu, daj mi czasem parę porad, zajrzyj do mnie 🙂
http://shate-mag.by/node/20…
Pozdro!
Bartku gratuluję wyniku i powoli zaczynam iść podobną drogą. Mam nadzieję, że kiedyś osiągnę podobne rezultaty jak Ty w sprzedaży swoich produktów online i całej mojej działalności.
Tylko pogratulować wyniku. Super, że zdecydowałeś się upublicznić swój sukces. Wiele ludzi się tego obawia tak jak wspomniałeś w materiale. Na zachodzie jest to bardzo popularne. Takie zestawienia pokazuje, że to o czym prezentujesz na blogu czy video sprawdza się w praktyce. To są Twoje rekomendacje.
Drugą stroną takiego zestawienia jest sile oddziaływanie na innych, że można odnieść sukces w zarabianiu na Internecie jeśli zrobi się tylko to o czym piszesz na tym blogu. Ależ to proste 🙂
Dziękuję 🙂 Pieniądze to w Polsce delikatny temat, ale to się zmienia. Media trąbią, że Polacy tacy biedni, ale jedziesz w piątek od pierwszej lepszej galerii i pół godziny szukasz miejsca do zaparkowania 😀
A jak wygląda kwestia bezpieczeństwa Twojego i Twojej rodziny? Nie obawiasz się, że ktoś wiedząc ile zarabiasz może zechcieć żebyś podzielił się z nim pieniędzmi? Pytałem o to innych blogerów (m.in. Szafrańskiego) ale żaden nie miał odwagi udzielić odpowiedzi.
Zrujnowałeś mi życie.
Przez to, że naczytałam się rok temu Twojego bloga przestałam racjonalnie myśleć.
Rzuciłam pewną pracę i założyłam biznes, na którym tylko tracę i który mnie przerasta, bo przez swój brak pewności siebie nie wierzę w te firmę ani w swoje możliwości.
Popadam w coraz większą depresję i apatię. Ale cieszę się, że Tobie się udało 🙂 BRAWO.
Cześć,
Uderzałem z tym pytaniem do wielu blogerów chwalących się finansami ale żaden nie odważył się odpowiedzieć na to pytanie. Nie boisz się chwalić swoimi zyskami w sieci? Rozumiem, że w ten sposób zdobywasz czytelników ale jednocześnie przyciągasz uwagę ludzi, którzy niekoniecznie mają dobre zamiary. Tak mi się wydaje i chciałbym poznać Twój punkt widzenia.
Pozdrawiam,
Mac
afnf http://google.com
Wspaniałe wyniki i super, że masz się tym szczęściem dzielić z innymi. Dzięki wielkie 🙂