Podcast – odcinek #011

Niech zgadnę – przed wydaniem swojego własnego produktu najbardziej powstrzymuje Cię obawa, że ludzie tego nie kupią.

To zrozumiałe, nikt nie ma ochoty przepalać swojego budżetu ani tracić czasu na projekty, które zaprocentują co najwyżej zranionym ego.

Zanim więc stworzysz nowy produkt, musisz sprawdzić, czy ktokolwiek go kupi!

Jak to zrobić? Odpowiedź znajdziesz poniżej!

A czego dowiesz się z tego materiału?

✅ Gdzie i w jaki sposób sprawdzić zapotrzebowanie na Twój produkt?

✅ Kogo pytać, a kogo nie pytać o to, czy pomysł jest dobry?

✅ Jakie działania podjąć?

✅ Jak zweryfikować cały swój wstępny plan?

Zapraszam do słuchania, oglądania (tę wersję polecam) lub czytania.

No i nie zapomnij pobrać prezentu! ? Link znajdziesz na końcu tej strony.

Aby pobrać odcinek kliknij TUTAJ.

Wersja video

Wskazówka: klikając w koło zębate możesz wybrać prędkość odtwarzania i obejrzeć nagranie w przyspieszeniu.

Wersja tekstowa

Jak sprawdzić, czy ktoś kupi mój produkt?

Zacznijmy od tego, czego NIE robić.

Nie pytaj znajomych i rodziny! No dobra, jest jeden wyjątek: możesz zapytać ich wtedy, jeżeli są Twoją grupą docelową.

W przeciwnym wypadku ich opinia będzie podyktowana albo sympatią dla Ciebie, albo troską o Ciebie. Jedni więc z sympatii zachęcą Cię do realizacji pomysłu, choć wcale nie będą chcieli tego produktu kupić. A drudzy z troski podetną Ci skrzydła, chcąc oszczędzić Ci rozczarowania, jeśli sprzedaż nie wypali, bo przecież kryzys, bo konkurencja i jeszcze jakiś kataklizm po drodze.

A co w takim razie robić?

1. Sprawdź zapotrzebowanie na swój produkt, czyli: skąd mam wiedzieć, czy ludzie to kupią?

Niektórzy wymyślają coś, czego jeszcze nigdzie nie ma i nikt o tym nie mówi. I to niekoniecznie musi być dobra informacja.

Czasami czegoś nie ma NIE dlatego, że to rewolucyjny pomysł, na który nikt do tej pory nie wpadł, tylko dlatego, że po prostu nie ma na to zapotrzebowania.

Wymyślając zupełnie nowy produkt, trzeba też konsumentów od zera wyedukować, tłumacząc im: co to jest, dlaczego tego potrzebują i jak to właściwie działa… a to sporo dodatkowej pracy.

Niejednokrotnie okazuje się więc, że lepiej być drugą, czy trzecią osobą na danym rynku, za to zrobić to lepiej bądź inaczej niż konkurencja.

Jak więc sprawdzić, czy ktoś tego potrzebuje?

Zobacz, czy istnieją już grupy, blogi, bądź profile w mediach społecznościowych skupione wokół tego tematu. Jeżeli tak, to przeanalizuj pojawiające się tam informacje pod kątem tego, czego ludzie w tej kwestii potrzebują. Co ich denerwuje w dostępnych już produktach? Co im się podoba? Czego chcą więcej, a czego nie chcą wcale?

Sprawdź też, czy istnieją jakieś książki lub magazyny na ten temat – a jeżeli tak, to jakie mają recenzje? Co się czytelnikom podoba, czego im zabrakło w danym tekście? W jakich nakładach te książki lub czasopisma się sprzedają – odpowiedź na to pytanie pomoże Ci oszacować wielkość grupy docelowej.

Pamiętaj też o kursach. Możesz wejść na Udemy, Coursera lub Lynda i zobaczyć, czy na rynku globalnym ktoś już zrobił kurs na ten temat. Zapoznaj się nie tylko z ofertą tych kursów, ale też z ich recenzjami. Dzięki temu dowiesz się co już działa i co Ty możesz zrobić lepiej w swoim produkcie.

Warto też wpisać hasła związane z Twoim pomysłem w wyszukiwarkę i zobaczyć, co wyskoczy.

Artykuły? Przeczytaj, co piszą na ten temat inni.

Reklamy? Świetnie, skoro ktoś inwestuje w dotarcie z takimi produktami do klientów, to znaczy, że ci klienci są.

Filmy na YouTube? Kliknij w nie i zobacz, ile jest wyświetleń i jakie są pod nimi komentarze.

Mówiąc krótko – przeanalizuj, co ludzie mówią o branży, w którą chcesz wejść i zastanów się, jak Ty możesz wejść w nią w skuteczniejszym stylu niż konkurencja.

I tak, to oznacza też przeanalizowanie tego, na co ludzie narzekają – więcej pisałem o tym tutaj:

➡️ https://liczysiewynik.pl/jak-zarobic-gdy-klient-narzeka/ ⬅️

2. Spójrz na swój produkt z perspektywy konsumenta, czyli jak zbadać potrzeby klienta?

Aby to zrobić, musisz się dowiedzieć:

✅ Kto jest Twoim idealnym klientem?

✅ Jakie problemy rozwiązuje Twój produkt / kurs?

✅ Dlaczego ktoś miałby zapłacić za to rozwiązanie?

✅ Jakich wyników mogą spodziewać się klienci?

Chcesz wiedzieć, jak znaleźć odpowiedź na te i inne pytania, które musisz sobie zadać, zanim w ogóle zabierzesz się za tworzenie jakiegokolwiek produktu? Znajdziesz je tutaj:

➡️ https://liczysiewynik.pl/7-pytan-dla-biznesu/ ⬅️

3. Zbuduj listę wokół tematu, czyli: jak znaleźć klientów wśród swojej społeczności?

Zamiast od razu budować produkt, zbuduj najpierw grono osób, które są tym tematem zainteresowane.

Możesz stworzyć bloga, kanał na YouTube, newsletter, profil w mediach społecznościowych – swoje miejsce w sieci, gdzie zbierze się społeczność, która zaufa Twojemu doświadczeniu i będzie chciała później za nie zapłacić.

I gdy w końcu zdecydujesz się ruszyć z projektem, to poszczególne kroki mogą wyglądać tak:

✅ stwórz lead magnet, a więc darmowy produkt, który otrzymuje się za zapis na newsletter. To może być jakaś checklista, mini e-book, fragment kursu, rozdział książki – cokolwiek, co zachęci później do zakupu pełnowartościowego produktu Twojego autorstwa,

✅ ustaw reklamę na potencjalnych klientów, a więc taką, która dotrze do Twojej grupy docelowej,

✅ zweryfikuj zainteresowanie, a więc sprawdź, ile osób weszło z tej reklamy na Twoją stronę, a potem zobacz, ile z tych osób zdecydowało się zostać na dłużej, zapisując się na newsletter,

✅ zrób ankietę, a więc w jednym z początkowych maili zaproś osoby zapisane na Twoją listę mailingową do odpowiedzi na pytania, które pozwolą Ci lepiej zrozumieć ich potrzeby. W ankiecie możesz zapytać o wiek, o doświadczenie z podobnymi produktami, jak również o poziom zaawansowania w kontekście wiedzy z danej dziedziny.

To wszystko sprawi, że będziesz w stanie dopasować swój produkt do ludzi i ich realnych potrzeb, zamiast na siłę dopasowywać ludzi do gotowego już produktu.

4. Przedsprzedaż, czyli: jak sprzedać produkt, którego jeszcze nie ma?

Jak można sprzedawać coś, co jeszcze nie istnieje? Zapytaj dewelopera – on sprzedaje dziury w ziemi 🙂

Robi to, oferując tym pierwszym klientom najniższą cenę za zaufanie okazane mu tylko na podstawie wizualizacji, a nie gotowego produktu.

Przedsprzedaż działa podobnie – zachęć klientów do zakupu niższą ceną, która będzie podziękowaniem za ich zaufanie i wiarę w Twoje możliwości.

A co, jeżeli przedsprzedaż nie wypali i prawie nikt tego nie kupi?

Cóż… wtedy okaże się, że przedsprzedaż była doskonałą decyzją! Dzięki temu, że wydarzyło się to na tak wczesnym etapie, udało Ci się zaoszczędzić czas i finanse zmarnowane na tworzeniu produktu, który potem by się nie sprzedał.

W takiej sytuacji musisz tylko zwrócić pieniądze osobom, które na przedsprzedaż się zdecydowały, opatrzyć zranione ego, wyciągnąć lekcję na przyszłość i iść do przodu, działając dalej!

W czasach, kiedy internet daje nam dostęp do tak ogromnej bazy potencjalnych klientów, bardzo łatwo możemy weryfikować swoje pomysły.

Jeżeli więc skorzystasz z powyższych rad, czyli solidnie zweryfikujesz zainteresowanie swoim produktem i okaże się, że ono jest, to możesz ze spokojem ruszać na podbój rynku!

Powodzenia!

Zaproszenie

A jeśli ta wiedza to nadal dla Ciebie za mało, to zapraszam po jeszcze więcej na pokład kursu ''Liczy Się Zaangażowanie!''

Dzięki kursowi “Liczy Się Zaangażowanie” zyskasz:

✅ Nowe, wewnętrzne źródło klientów, którzy będą wracać po więcej i kupować.

✅ Mocną pozycję w swojej niszy. Jako ktoś, kto dostarcza wysoką JAKOŚĆ… a nie tylko sprzedaje.

✅ Więcej pieniędzy. Zadowoleni klienci będą polecać Twoje kursy kolejnym osobom.

✅ Szansę na wyróżnienie się. Wyróżnisz się w oceanie byle jakich kursów, które teraz zalewają polski rynek. Dzięki temu klienci przyjdą do Ciebie (zamiast do konkurencji).

✅ Święty spokój. Przestaniesz być niewolnikiem Gigantów Reklamowych. Nawet jeśli dostaniesz bana na FB czy Google, to nie wpadniesz w kryzys.

✅ 1000 wiernych fanów – szybciej od konkurencji. Inwestujesz w dźwignię, dzięki której klienci będą wracać i dużo szybciej rozwiniesz swój biznes.