Jak podaje badanie przeprowadzone przez dr Katy Jordan z University of Cambridge, średnio tylko 15% osób kupujących kursy przerabia je do końca, a 66% nigdy ich nawet nie rozpoczyna!

Co to znaczy dla Ciebie? Że cały wysiłek, który wkładasz w pracę nad kursem, dziesiątki godzin spędzone nad researchem, przygotowywaniem materiałów i nagraniami idzie na marne. A w zasadzie jest jeszcze gorzej.

Kursy, które są kupowane, ale nie wykorzystywane, działają przeciwko Tobie i na szkodę Twojego biznesu.

Klient, który wydał pieniądze na rozwiązanie swojego problemu za pomocą kursu online i go nie otrzymał, nie będzie zadowolony. I ani nie kupi od Ciebie kolejnych produktów, ani nie poleci dotychczasowego kursu swoim znajomym. Co więcej, może powiedzieć im, że nie warto, bo… u niego nie zadziałało.

Jak do tego nie dopuścić? Stworzyć kurs, który będzie angażujący! Taki, który wciągnie klienta już od pierwszej lekcji i nie puści, aż nie będzie miał efektów!

Jednym ze sposobów na to, jest zachęcenie klienta do zaplanowania pracy z kursem, o czym opowiem Ci w poniższym wideo.

Dowiesz się z niego:

✅ Jakie efekty klientowi daje planowanie pracy z kursem? 

✅ Jakie efekty Tobie daje zaplanowanie pracy z kursem przez klienta? 

✅ W jaki sposób zakomunikować to w kursie?

✅ Czym są mikrosesje i makrosesje? 

✅ W jaki sposób wykorzystać zasadę implementacji? 

✅ Czym jest habit tracker?

Wielka prośba i… PREZENT!

Włożyliśmy w to nagranie sporo pracy dlatego mam prośbę: pomóż mi dotrzeć do innych osób, którym to nagranie może pomóc. Może wśród znajomych masz kogoś, komu warto podesłać to video? Podeślij nagranie mailem, Messengerem albo udostępnij na Facebooku. 

Z góry bardzo, bardzo dziękuję.

Przygotowałem dla Ciebie również małą niespodziankę, która z pewnością przyda Ci się w trakcie pracy nad Twoim kursem online.

Mam dla Ciebie dokładny scenariusz nagrania, którym zachęcisz klientów do zaplanowania pracy z kursem. Wystarczy tylko, że dostosujesz go do swojej tematyki i voilà, masz sprawdzoną metodę, którą zaangażujesz kursantów!

Jak zdobyć tę ściągę, która zaoszczędzi Ci czas na zastanawianie się, jak taki materiał powinien wyglądać? Dowiesz się pod koniec poniższego wideo, więc gorąca prośba: dotrwaj do końca 😉

Wskazówka: klikając w koło zębate, możesz wybrać prędkość odtwarzania i obejrzeć nagranie w przyspieszeniu.

Wersja tekstowa

Prawdopodobnie jesteś autorką lub autorem kursów online. Zgadza się?

W związku z tym mam do Ciebie jedno bardzo ważne pytanie: czy Ty w ogóle sprawdzasz, ile osób przerobiło Twoje kursy? Statystyki są tutaj zatrważające i mówią, że zaledwie 15 proc. osób, które kupują kursy online, przerabia je w całości od A do Z. Natomiast około 66 proc. osób, które kupują kursy online, w ogóle ich nie otwiera!

A co robi cała reszta? Kupią kurs online, otworzą kilka lekcji i po prostu go porzucają. Pewnie Ty też masz jakieś e-booki i kursy online, które czekają, aż wreszcie do nich zajrzysz.

Pomyśl – czy chcesz, aby tak samo było z Twoimi materiałami? Że ktoś je kupi, ale ich nie przerobi?

Czy po to robisz dziesiątki dubli, po to dajesz jakieś materiały dodatkowe, żeby ktoś to kupił i walnął w zakurzone odmęty internetu?

No chyba nie. 

Oczywiście możesz tak do tego podejść, ale musisz mieć świadomość, że to będzie miało tragiczne konsekwencje dla Twojego biznesu. A dlaczego? Ponieważ ludzie, jak kupią Twój kurs, ale go nie ruszą, to następnego już nie kupią, bo pomyślą sobie: “A, już mam jeden kurs od tej osoby i nawet go nie otworzyłem. No to po jaką cholerę mi kolejny kurs”. 

I teraz, jeżeli zrobisz nowy kurs, to bardzo często musisz zdobyć zupełnie nowych klientów, ponieważ tamte osoby, raczej nie zdecydują się na następny.

Zobacz – zupełnie inaczej sprawy się mają, jak ktoś Twoje kursy kupuje, przerabia i ma wyniki.

To jest zupełnie inna bajka. Tacy ludzie szybko przekonują się, że to była doskonała inwestycja, bo mają konkretne efekty, dlatego wracają po więcej. Mało tego – jak mają wyniki, to chętnie mówią o Tobie innym, chętnie nagrywają opinie i wszystko doskonale się kręci. 

Do tego, nie musisz wtedy wydawać fortuny na reklamę, bo ogromna część klientów, którzy u Ciebie kupują, to są klienci powracający (których jest coraz więcej, bo oczywiście nowi też przybywają i zostają z Tobą na dłużej). Może warto jednak skupić się na tym, żeby zwiększyć liczbę osób, które przerabiają Twój kurs? To jest znacznie prostsze. Skupiasz się na tym, żeby klienci mieli wyniki, a oni są zadowoleni. I Ty również, jako autor/autorka, uzyskujesz korzyści i satysfakcję.

I właśnie tym zajmiemy się w tym i kolejnych nagraniach z tej całej serii.

Pokażę Ci, jakie rzeczy dołożyć do swojego kursu, żeby klienci go wręcz pokochali!

Czyli będą przerabiać Twój kurs i będą stosować wiedzę, która tam jest zawarta. 

To są rzeczy, które my stosujemy w swoich kursach i siągamy pod tym względem fenomenalne efekty. A teraz chcę się tą wiedzą z Tobą podzielić.

Te materiały pochodzą z kursu “Liczy Się Zaangażowanie”, który już niebawem będzie miał swoją premierę. To tyle. Zapraszam Cię do jednej z lekcji kursu. 

Zaczynamy!

Jeżeli chcesz, by osoby, które kupiły Twój kurs, przerobiły go w całości, to pomóż im to zaplanować.

Wydawać by się mogło, że skoro ludzie zdecydowali się na kurs, kupili go, to na pewno znajdą czas na jego przerobienie. Niestety tak to nie działa. To Ty musisz pomóc klientom zaplanować naukę.

Niech odpowiedzą na takie pytania, jak:

Gdzie i kiedy będziesz przerabiać kurs? Czy będzie to rano, wieczorem? Przed wyjściem do pracy? A może w trakcie spaceru, gotowania, jazdy samochodem?

Mogą to być mikro- lub makro sesje, o których rozmawialiśmy na początku tego kursu.

Bez względu na to, jaki to jest kurs, czy na temat haftowania, marketingu, sprzedaży, budowania zespołu, zawsze warto zaplanować działania, gdzie i kiedy kurs będzie przerabiany. Dzięki temu więcej osób przerobi Twój kurs do końca i będą mieli lepsze efekty. Jest też większa szansa, że takie osoby skorzystają z Twoich innych kursów w przyszłości i polecą je innym osobom.

Niech przyjrzą się temu, jak wygląda ich dzień i niech wyłapią takie momenty, w których mogą dodatkowo się uczyć. Każdy na pewno ma taki moment w ciągu dnia. Kurs można odsłuchiwać do kawy, przy myciu zębów i w wielu innych sytuacjach. Analizując dzień, okazuje się, że takich momentów w ciągu dnia jest całkiem sporo.

Mikro sesje

Dlatego lekcje powinny być krótkie, bo wtedy zmieszczą się w tych okienkach czasowych. Jeśli są długie, to ludzie muszą dawać pauzę, a potem zastanawiać się i odszukiwać miejsce, w którym skończyli słuchać.

Makro sesje

Są też osoby, które wolą cały kurs przerobić jednym ciągiem lub maksymalnie w kilka dni. Wtedy warto sobie zaplanować jeden dzień w tygodniu lub weekend. Warto wpisać kurs w kalendarz i potraktować to jak sesję na studiach czy jak ważną wizytę u lekarza. Każdy ma inny tryb życia, inne obowiązki, więc u każdego będzie wyglądać to inaczej, ale najważniejsze jest, by wpisać kurs w kalendarz.

Zjawisko implementacji

Planowanie nauki działa, bo opiera się na tzw. zjawisku implementacji. Jest to świetny sposób na budowanie nawyków, czyli na przykład, jak wyjdę z toalety, to zrobię 3 przysiady; jak będę miał ochotę na coś słodkiego, to policzę do 20. W ten sposób możemy wdrażać małe nawyki i działa to naprawdę wspaniale. Czyli w naszym przypadku może to wyglądać następująco: jak będę szedł do pracy, to będę słuchał MP3; jak będę w WC, to włączę jedną lekcję.

Jak ludzie zaplanują konkretne działania, to one naprawdę będą się działy. Jeśli tego nie zrobią to będą scrollować po social mediach i mówić potem, że nie mieli czasu na przerobienie kursu. To się dzieje w myśl zasady: „Jak nie zaplanujesz swojego czasu, to ktoś zaplanuje go za Ciebie”. Więc to Ty musisz pomóc swoim klientom zaplanować ten czas.

Monitoring

Możesz też przygotować dla swoich klientów taki prosty habit tracker. Może być na papierze lub w aplikacji. Wystarczy zwykła kartka A4, na której będą zapisane rzeczy do zrealizowania danego dnia. Przy wykonanych zadaniach można stawiać kropki, a przy niezrealizowanych na przykład krzyżyki. Tutaj mówimy o rzeczach związanych z kursem, ale na takiej kartce warto sobie zapisywać rzeczy do zrobienia dotyczące innych dziedzin życia np. przypomnienie o piciu odpowiedniej ilości wody w ciągu dnia, o treningu itp.

Następnie przypomnij uczestnikom, że lekcje są bardzo krótkie i mogą je przerabiać wszędzie, choćby stojąc w kolejce do kasy.

Po co w ogóle o tym mówić?

Być może wydaje Ci się, że są to rzeczy proste i oczywiste, więc po co w ogóle o nich mówić? Uwierz mi, że warto. Twoi klienci poczują się ważni i zaopiekowani. Jeśli zaplanują sobie, gdzie i kiedy będą przerabiać kurs, to wzrasta szansa, że naprawdę ten kurs przerobią. I grono Twoich zadowolonych klientów wzrośnie.

Dziękuję ci bardzo za przeczytanie tego tekstu. To tyle. Mam nadzieję, że lekcja na temat planowania Ci się podobała.

A jeśli chcesz poznać więcej wskazówek, jak podnieść zaangażowanie swoich kursantów, to zapraszam Cię do artykułu i podcastu “7 sposobów na angażujący kurs online”.

Na koniec – mam dla Ciebie świetną wiadomość! 

Przygotowałem dla Ciebie dokładny scenariusz takiego nagrania, o jakim rozmawialiśmy. Wszystko jest dokładnie rozpisane: co powiedzieć kursantom, żeby zachęcić ich do zaplanowania nauki. Oczywiście, musisz to lekko zmodyfikować pod swój kurs i to, co Ty oferujesz. Ale otrzymasz gotowy skrypt, który myślę, że Ci się przyda.

Mogę Ci go wysłać dosłownie za moment. Szczegóły znajdziesz na końcu tego wpisu. 

Dziękuję bardzo za uwagę i widzimy się już niebawem w kolejnej części. A tam porozmawiamy o czymś takim, jak nisko wiszące owoce – co to takiego jest i dlaczego dodanie tego na samym początku kursu niesłychanie zwiększa satysfakcję klientów.

Zaproszenie

Prezent do pobrania

Mam dla Ciebie dokładny scenariusz nagrania, którym zachęcisz klientów do zaplanowania pracy z kursem. Wystarczy tylko, że dostosujesz go do swojej tematyki i masz sprawdzoną metodę, którą zaangażujesz kursantów!

UWAGA! Aby otrzymać skrypt, proszę, napisz odpowiedź na pytanie w komentarzu pod tym wpisem: 

Komu i w czym pomagasz?

Przykładowo: pomagam przedsiębiorcom w doradztwie podatkowym. Albo jestem trenerem personalnym i pomagam kobietom, które urodziły dziecko w tym powrocie do dawnej figury. Oczywiście śmiało możesz podać też adres Twojej strony internetowej lub dać link do swojej oferty.

WAŻNE:

Zostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na to, że dostaniesz od nas automatycznie maila z linkiem do mapy myśli z tego nagrania. Stanie się to bez względu na to, czy skomentujesz wpis, czy skorzystasz z funkcji „odpowiedz” reagując na komentarz innej osoby.

Pamiętaj, żeby wpisując komentarz podać prawidłowy adres e-mail, ponieważ na ten adres zostanie wysłany link do mapy myśli.

Nie trafi on do naszej bazy i nie będziemy Ci wysyłać żadnych innych maili, jeśli nie jesteś zapisany na nasz newsletter.

Jeżeli chcesz skomentować poniższy wpis, ale NIE CHCESZ otrzymać wiadomości zwrotnej z linkiem do mapy myśli, to w polu „adres e-mail” wpisz: tylkokomentujeniechcepytan@gmail.com. Albo wymyśl coś innego

Natomiast, jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych wpisach i dodatkowe materiały, które wysyłam tylko i wyłącznie newsletterem, to zapisz się tutaj. W pierwszej wiadomości dowiesz się, w jaki sposób przetwarzamy i chronimy Twój adres e-mail. Z newslettera możesz się w każdej chwili wypisać. W każdej wiadomości na dole jest link „Wypisz mnie z subskrypcji”. W razie wątpliwości zapoznaj się z naszą Polityką Ochrony Prywatności.

To bardzo ważne, żebyś zapoznał się z powyższą treścią, zanim dodasz komentarz.