Znasz takie dni, kiedy wychodząc z pracy masz wrażenie, że nie zrobiłeś dziś nic produktywnego? Że czas po prostu przelał Ci się przez palce i trzasnął drzwiami na pożegnanie?
W takie dni nawet spojrzenie na listę zadań to marsz przez bagno.
Jak więc postawić pierwszy krok?
Jak zabrać się do pracy, kiedy serce krzyczy „Działaj!”, ale mózg nie potrafi ruszyć nawet małym palcem?
O tym nagrałem dzisiejszy materiał.
Dowiesz się z niego:
- jak działać, gdy brak Ci sił na pierwszy krok
- od czego zacząć wprowadzanie konkretnych i trwałych zmian
- jak skończyć z odwlekaniem na później tych mniej pasjonujących spraw
Zapraszam do oglądania!
Zanim obejrzysz
To nagranie ma wielki potencjał, by pomóc osobom w Twoim otoczeniu, które chciałby poprawić jakość swojego życia, ale idzie im to jak po grudzie. Jeśli masz wśród znajomych kogoś, komu warto podesłać to wideo, to prześlij to nagranie mailem, Messengerem, albo udostępnij na Facebooku. Będę Ci ogromnie wdzięczny, jeśli to zrobisz!
Wskazówka: Youtube daje możliwość przyspieszenia filmu. Wystarczy wybrać odpowiednią prędkość po kliknięciu w zębatkę w prawym dolnym rogu. Dzięki temu zapoznasz się z materiałem nieco szybciej.
POBIERZ PDF
Wolisz czytać zamiast oglądać? Jesteś osobą niesłyszącą? W takim razie zapraszam do wersji tekstowej 🙂 Kliknij w okładkę lub link zamieszczony poniżej:
Kliknij tutaj, aby pobrać wersję tekstową (pdf)
Zapisy na webinar są zamknięte, ale…
Chcesz przestać odkładać na później trudniejsze (lub nudniejsze) zadania?
A dodatkowo:
- Zawsze kończyć pracę o wyznaczonej godzinie?
- Utrzymać laserową koncentrację na zadaniu przez 4 godziny, bez zaglądania na social media czy serwisy informacyjne?
- Poświęcać swoim bliskim: żonie, dzieciom, rodzicom należytą ilość czasu i uwagi?
.
Jeżeli masz jakieś pytania, prośby, sugestie, albo po prostu chcesz napisać, że zrobiliśmy dobrą robotę, to zapraszam do komentarzy.
To wygląda bardzo obiecująco 😀 Próbowałam nawet robić coś podobnego, ale zazwyczaj te kroki były właśnie za duże i zniechęcałam się albo zapominałam o tym. Jednocześnie jakoś nigdy nie pomyślałam, żeby stworzyć taką listę i wykorzystać wszystkie czynności, które i tak wykonuję. Dzięki wielkie!
Spróbuj to zrobić. Na pewno z takim nastawieniem będzie o wiele prościej.
Ja uważam, że każdy ma czasem dzień, kiedy nic nie idzie i wtedy lepiej jest odpocząć, niż działać. Marta nazywa to “dniem naleśnika”
https://www.martapisze.pl/2017/08/dzien-nalesnika-jak-go-przezyc-i-dlaczego-kazdy-z-nas-jest-czasami-nalesnikiem.html
Oczywiście każdy ma swoje sposoby, ja natomiast na pewno spróbuję wykorzystać twoją metodą. Dzięki za pomoc 😀 Bye.
A ja z link do artykułu 🙂
Hej 🙂
Jak Bartek za pomocą tej metody zwiększać skutecznie długość zadań, takich trudniejszych jak np sport, czy marketing online ? Czy dodatki do wykonywania zadań o których mówiłeś są wystarczające w zupełności, żeby codziennie o 1 sekundę, czy 2 robić dłużej dane zadanie i prawie codziennie? Albo co 2–3 tygodnie o 4-5 minut dłużej np?
Jak najbardziej. Właśnie w takich rzeczach jak sport ta metoda sprawdza się idealnie. Powoli wyrabiasz w sobie “nawyczek” robienia 2 przysiadów codziennie. Później nie dostrzeżesz nawet chwili, w której zaczniesz automatycznie robić ich coraz więcej i więcej. Najważniejszym tu jest, by uczyć naszą głowę, reszta pójdzie z górki nawet nie wiadomo kiedy. Czego oczywiście życzę.
Dziękuję za dobre życzenia. A tak do 2-3 nawyków tą metodą na początku ?
Jak wstaniesz rano, zawsze rób jeden (wystarczy jeden) przysiad. Tak samo jak spędzisz dłuższy czas w łazience to po wyjściu oprzyj się o ścianę i zrób 1 pompkę. Na początek tyle wystarczy. Systematycznie wyrobisz w sobie nawyk, że po wyjściu z tych pomieszczeń robisz zawsze te rzeczy. Zauważysz potem, że nawet nie będziesz o tym myśleć. Wiem, że to może wydawać się absurdalne, ale w tej metodzie chodzi bardziej o ćwiczenie głowy. I to naprawdę działa.
Super wideo. Bardzo ważny i ciekawy temat. Co równie ważne fachowo przedstawiony.
Dziękuję 😉