Bajka o Rysiu i jego wyborach.

Ryszard to facet którego uwielbiasz mieć dość. Zawsze jest w świetnym nastroju i zawsze ma coś pozytywnego do powiedzenia. Gdy ktoś pyta się go o samopoczucie, zwykle odpowiada: Gdybym miał czuć się lepiej to pewnie oszalałbym ze szczęścia!”

Rysiu pracował jako manager restauracji i zawsze gdy zmieniał miejsce zatrudnienia, kelnerzy i obsługa restauracji rezygnowali z pracy i przenosili się razem z nim. Działo się tak dlatego gdyż Rysiu wspaniale oddziaływał na ludzi. Był naturalnym motywatorem. Jeśli jakiś pracownik miał słabszy dzień, Ryszard zawsze potrafił przekonać tą osobę do spojrzenia z pozytywnej strony na daną sytuację.

Widząc jego sposób bycia, przyjaciele zachodzili w głowę, jak on to robi. W końcu jeden z nich zapytał:

– Zupełnie nie kapuję. Nie można być pozytywnie nastawiony przez cały czas. Jak ci się to udaje?

Ryszard odpowiedział wtedy:

Każdego poranka budzę się i mówię sobie: „Rysiu, masz dzisiaj do wyboru: możesz być w dobrym humorze lub w złym humorze”. Wybieram bycie w dobrym humorze. Za każdym razem gdy coś złego się wydarzy, mogę wybrać bycie ofiarą lub mogę się czegoś nauczyć z tego co mi się przydarzyło. Wybieram naukę. Za każdym razem gdy ktoś przychodzi do mnie ponarzekać, mogę to zaakceptować lub znaleźć jakąś pozytywną stronę życia. Wybieram pozytywną stronę życia.

Jasne. Tyle tylko, że to wcale nie jest takie proste. – Zaprotestował kumpel Rysia.

– To jest proste. – Odpowiedział Rysiu. – Życie kręci się wokół wyborów. Jeśli pozbędziesz się całej otoczki, to każda sytuacja jest wyborem. Wybierasz sposób w jaki zareagujesz na daną sytuację. Wybierasz sposób w jaki ludzie będą wpływali na twój nastrój. Wybierasz bycie w dobrym nastroju i w złym nastroju. Wszystko sprowadza się do tego, że od ciebie zależy sposób w jaki przeżywasz swoje życie.

Przyjaciel Rysia dobrze przemyślał to, co usłyszał i wkrótce założył swój własny biznes. Stracił kontakt z Rysiem, ale często przypominał sobie słowa dobrego kumpla dokonując wyborów zamiast polegać na czystej reakcji.

Parę lat później usłyszał, że Rysiu popełnił błąd, którego w biznesie restauracyjnym nigdy nie można popełniać. Zostawił otwarte tylne drzwi restauracji, gdy z rana otwierał biznes.

Do budynku wdarło się trzech uzbrojonych rabusiów. Gdy Rysiu próbował otworzyć sejf, ze zdenerwowania pomylił kombinację cyfr. Napastnicy spanikowali i go postrzelili. Na szczęście szybko go odnaleziono i przewieziono na pogotowie. Po 18 godzinach operacji i tygodniach rehabilitacji Rysiu został zwolniony ze szpitala z fragmentami pocisków wciąż tkwiącymi w jego ciele.

Sześć miesięcy później znowu spotkał się ze starym przyjacielem. Gdy kumpel zapytał Rysia, jak się miewa, Rysiu po swojemu odpowiedział „Gdyby miało być lepiej to pewnie oszalałbym ze szczęścia, chcesz zobaczyć moje blizny?”

Przyjaciel odmówił, ale zadał mu pytanie o myśli jakie pojawiły się w jego głowie podczas napadu.

– Pierwszą rzeczą o jakiej pomyślałem było to, że powinienem zamknąć te tylne drzwi. – Odpowiedział Rysiu. – Potem gdy leżałem na podłodze, pamiętam, że miałem do wyboru, mogłem żyć lub mogłem umrzeć. Wybrałem życie.

Bałeś się? Straciłeś przytomność? – Spytał przyjaciel.

Rysiu kontynuował:

Ratownicy byli wspaniali. Wciąż powtarzali mi, że wszystko będzie w porządku. Jednak gdy wtoczono moje łóżko na intensywną terapię, zauważyłem wyraz twarzy chirurgów i pielęgniarek. W ich oczach byłem trupem. Wiedziałem, że muszę coś zrobić.

– Co takiego zrobiłeś? – zapytał kumpel.

Była tam taka wielka pielęgniarka ciągle wykrzykująca pod moim adresem jakieś pytania – kontynuował Rysiu. – Zapytała mnie czy jestem na coś uczulony. „Tak”, odpowiedziałem. Chirurdzy i pielęgniarki przerwali pracę, czekając na moją odpowiedź. Wciąłem głęboki wdech i wykrzyczałem:

„Na pociski!”

Gdy wszyscy zaczęli się śmiać powiedziałem im: „wybieram życie. Operujcie mnie tak jakbym był żywy a nie martwy”.

Rysiu przetrwał dzięki umiejętnościom lekarzy, ale również dzięki swojej niezwykłej postawie. Każdego dnia mamy wybór by żyć pełnią życia. Mamy wybór by iść przez świat z pozytywnym nastawieniem, dając z siebie wszystko to co najlepsze. Życie kręci się wokół wyborów.

———————–

Powyższą historię znalazłem wczoraj na swoim dysku Google Drive. Plik nazywa się: „Fajne historyjki do wykorzystania w książce” i zapisałem go w 2009 roku. Nie mam pojęcia skąd skopiowałem tę historię,  więc bardzo przepraszam za brak podania autora. Jeśli ktoś wie skąd to może pochodzić proszę o sygnał.

4.8/5 - (155 głosów)
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Paulina Bulek
Paulina Bulek
8 lat temu

Bartku, idealny tekst na zakończenie dzisiejszego dnia :-). Jakie to proste! Zawsze mamy wybór i możemy wybrać to co pozytywne 🙂

aniamaluje
aniamaluje
8 lat temu

Fajny pomysł na cykl tekstów, lubię czytać takie historyjki :))

Ola
Ola
8 lat temu

Bardzo dziękuję za ten tekst! Chwilowo jestem na małym rozdrożu i właśnie sobie przypomniałam, że muszę wyciągnąć wnioski, z tego co zrobiłam źle i przestać o tym myśleć, bo nic mi nie da dalsze zamartwianie się oraz skupić się na tym, co pomoże mi przynieść korzyści i da mi satysfakcję w przyszłości;)

Kub
Kub
8 lat temu

Ha, ha. Jak tytuł przeczytałem, pomyślałem o polityce, nadchodzących wyborach i jakimś polityku chyba (Ryszardzie Kaliszu). Oho, Bartek się za politykę bierze?? Jednak nie 😛

Kinga
Kinga
8 lat temu

Też pomyślałam o polityce 🙂 Bartek, strzał w dziesiątkę! Właśnie od tygodnia próbuje ogarnąć swoje emocje. To jakbyś miał jeszcze coś do powiedzenia, to warto pociągnąć ten temat 🙂

Paweł Zieliński
Paweł Zieliński
8 lat temu

Pozytywnie 🙂

Eljot79 .
Eljot79 .
8 lat temu

Opowiadanko dość naiwne, ale ma w sobie pewną prawdę. Zależy od nas więcej niż myślimy. W starożytności była popularna filozofia stoicka, wg. której człowiek ma pełny wpływ na swoje samopoczucie i szczęście. Uważali, że nawet kiedy jesteś wzięty na najstraszniejsze męki – możesz być mentalnie szczęśliwy. Nie możesz wpłynąć na to, czy jesteś zdrowy, przystojny, bogaty – bo to zależy od okoliczności, genów, ale możesz wpłynąć na swoją duszę i zawsze decyzja należy do ciebie. Dlatego niewolnica wykorzystywana seksualnie przez swojego pana, niewolnik, którego się ciągle bije, trędowaty czy nawet taki, co zostało mu 2 dni życia – wszyscy mogą… Czytaj więcej »

najlepszewspomnienie
najlepszewspomnienie
8 lat temu

Hahaha, świetne 🙂

Beata
Beata
7 lat temu

To co proste jest najtrudniejsze