W zasadzie cały ten wpis mógłby zawierać się w jednym słowie. To słowa pojawi się w tym tekście nie raz, i nie dwa.
Ale po kolei.
Za niespełna miesiąc minie prawie 5 lat jak prowadzę tego bloga. Jest częścią mnie. Ewoluuje i zmienia się razem ze mną.
Może kiedyś zrobię zestawienie w cyfrach bo wygląda to naprawdę imponująco, ale to “może kiedyś”.
Są dwie rzeczy, które osobiście bardzo sobie cenię na tym blogu.
Po pierwsze: nie ma tu hejterów
Kiedyś byli, ale albo zmądrzeli albo odeszli. I chwała Bogu.
Od czasu do czasu oczywiście zjawi się jakiś pajac z durnym komentarzem, ale po to jest moderacja, żeby z niej korzystać.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak wiele osób boi się wprowadzać swoje zasady. Nie ma się czego bać. Twój blog, to Twoja twierdza. Kropka.
Blog traktuję trochę jak dom. Jak ktoś do mnie przychodzi w goście, to nie ściąga gaci i nie sra mi na środku pokoju bo wie, że tak nie przystoi. Zwłaszcza u kogoś.
Mam ogromne szczęście, że 99,9% czytelników to ludzie, których nie trzeba uczyć podstawowych zasad kultury.
A to, że ja czasami jestem szorstki i jednostronny? No cóż – gospodarzowi u siebie wolno więcej.
Żeby nie było – nie chodzi o to, żeby kasować krytyczne komentarze. Jeżeli ktoś rzeczowo przedstawi jak dana sprawa wygląda z jego punktu widzenia, to taki komentarz zawsze jest opublikowany i nawet chętnie na niego odpowiem.
Stałym bywalcom i komentatorom również daję znacznie więcej swobody 🙂
Ale jak pojawia się jakiś wypierdek, który pod artykułem napisze jedynie: “ale gówno”, to sorry, ale nie mamy o czym gadać.
Po drugie: wyrozumiałość czytelników
Nie wiem jak to możliwe, że na tym blogu jak na żadnym innym czytelnicy rozumieją, że za coś trzeba żyć.
Kupujecie szkolenia, kursy i konsultacje. Nie muszę się obawiać, że jak tylko wspomnę o tym, że coś jest płatne, to zleci się tu banda jełopów krzyczących “sprzedałeś się!”.
Kiedyś był tu taki delikwent, który w komentarzach napisał mi, że jego nie stać na kurs i powinno to być za darmo. Stwierdził, że skoro zależy mi na rozwoju innych ludzi to powinienem takie rzeczy udostępniać bez żadnych opłat.
Stwierdziłem: “Masz rację. Ludzie nie powinni brać pieniędzy za swoją pracę. Przyjdziesz do mnie pracować? Oczywiście temat pieniędzy odsuwamy na bok, bo pewnie taki ktoś jak Ty chętnie będzie pracował za darmo”.
Odpowiedź nigdy nie nadeszła.
Jakże ja się cieszę, że takich osobników już tu nie ma. A jak są, to przynajmniej się nie ujawniają.
Poza tym każdy, ale to każdy kto cokolwiek kiedyś kupił (nawet ebooka za 20zł) doskonale wie, że jak za coś się zapłaci, to zupełnie inaczej się do tego podchodzi.
To są rzeczy, za które bardzo wam dziękuję.
Gdy oglądam video jakiegoś vlogera i widzę pod nim setki opluwających go komentarzy, to dociera do mnie jak ogromne mam szczęście mając taką rewelacyjną społeczność.
Dziękuję.
Ten blog ma swoją magię
Tu się wszystko zaczęło.
Pamiętam jak strasznie się męczyłem chcąc zainstalować wordpressa i co chwilę coś się psuło. Ciekawe jak wyglądałoby moje życie, gdybym wtedy stwierdził: “To nie działa. Nie wiem jak to zrobić. Poddaję się”. Pewnie pracowałbym w jakiejś korporacji wyczekując końca dniówki.
Coś jednak kazało mi wytrwać i dzięki temu napisałem trzy książki, nagrałem kilkadziesiąt filmów, stworzyłem produkty cyfrowe zarabiające nawet gdy śpię lub odpoczywam, szkolenia, konsultacje i…wisienka na torcie – wspaniali ludzie.
Przez blog poznałem:
- Michała Maja, który namówił mnie na pierwszy maraton i inne dziwne eksperymenty życiowe
- Agnieszkę i Marcina Kądziołków, z którymi współpracuję od czterech lat. Agnieszka czuwa nad stroną techniczną produktów, a Marcin to w ogóle jest ojcem chrzestnym mojej firmy
(Marcin, kto by pomyślał, że jeden mały wywiad z Tobą wywróci moje życie do góry nogami 😀 )
- Wojtka Bobilewicza, który najpierw był czytelnikiem, później klientem, a teraz współpracujemy przy pewnym międzynarodowym projekcie
- Karola, który objechał ze mną całą Polskę przy projekcie Totalna Metamorfoza Live
- Iwonę i Malwinę, którym spodobało się moje szkolenie w Katowicach i jak byliśmy we Wrocławiu, to przyprowadziły 20 znajomych 😀
- Tomasza Kućmę, którego wcześniej jedynie słuchałem w samochodzie (Tomek jest człowiekiem, którego głos można usłyszeć w takich audiobookach jak: “Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi?” czy “Jak przetrwać i odnieść sukces w biznesie?”)
- Sylwię, z którą współpraca była dla mnie ogromną lekcją na temat delegowania zadań
- Ewelinę i Maćka z webility.pl, których na 10 godzin przed startem namówiłem na maraton 😀
- Agatę, która po szkoleniu w Poznaniu przysłała nam odlotowe ciastka
- Damiana, który na szkolenie do Katowic przyleciał z Londynu.
- Wojciecha Bornę – człowieka, który w swoich firmach zatrudniał ponad 300 osób na terenie całej Polski. To niesamowite, że po kilku latach ciężkiej pracy ludzie takiego formatu przychodzą posłuchać tego, co mam do powiedzenia.
- Całą ekipę, która wraz ze mną we wrześniu spełniła swoje marzenie skacząc ze spadochronem.
Nie sposób wymienić tu wszystkich wspaniałych ludzi, których nigdy bym nie poznał, gdyby nie ten blog i powstałe na jego fundamentach inicjatywy.
Przede wszystkim szacun za tak konsekwentne działanie (zwłaszcza kiedy przychodzi moment “czy to w ogóle ma sens?”).
Mało ludzi z takim zapałem i zaangażowaniem daje coś temu społeczeństwu.
Często tu zaglądam i znajduję za każdym razem inspirację. Za pierwszym razem zdziwił mnie “Regulamin bloga” u góry w menu, ale po chwili zrozumiałem po co on jest 🙂
Dobra robota! Takie inicjatywy trzeba wspierać!
Kacper wpadaj ze swoją załogą 🙂
Bartek, a co jeśli chciałbym pomóc, a nie mogę być na szkoleniu? Można gdzieś bezpośrednio przelać pieniądze?
Tak, na stronie gminy jest jakieś subkonto: http://www.deszczno.pl/aktu…
Kamil jak możesz, to podaj dalej proszę informację o szkoleniu. Będę wdzięczny 🙂
Oj tak – ludzie poznani przez blog to naprawdę niesamowita sprawa 🙂
Ta Twoja skromność 😀
To działa w dwie strony 😀
oj tam, oj tam 😉
Jak tylko uda mi się kasę zorganizować na wypad to bez zastanowienia przyjadę. Chętnie bym coś jeszcze zrobił w tym kierunku( powiedzmy zebrać paczkę 15-20 osób, kupić farbę itp. pojechać tam i pomóc w naprawie – i tak gówno robię, a tam bym się do czegoś przydał :D).
P. S. Lubię twoje inicjatywy 🙂
Grzegorz jak przyjedziesz do Krakowa (wierzę, że dasz radę ;), to będzie okazja do porozmawiania z Jackiem na temat pomocy na miejscu.
Bartku ja dzięki Twojemu blogowi dużo zmieniłem u siebie. Ale najlepsze było spotkanie na żywo 😛 Czytam Twojego bloga od wpisu ” Popielec z Popielem”. Pamiętam Twoje pierwsze video na których tłumaczyłeś jak szybko czytać (były to video bez światła) Teraz jesteś na bardzo wysokim poziomie. Ciekawi mnie co przygotujesz dla nas czytelników w 2014. Coś czuję. że będzie to dla Ciebie jeszcze lepszy rok pod względem technicznym jaki i merytorycznym od poprzednich. Pozdrawiam Bartku i życzę samych sukcesów.
Bardzo mnie to cieszy 🙂 Rok 2014 będzie obfitował w znacznie większą ilość mnie w “realu”. Co do technologii i merytoryki – dam z siebie wszystko.
Fajny wpis który pokazuje że jak się chce można wszystko 😀 Bardzo fajnie motywuje do działania. Trzeba się zastanowić czy jak będę dziadkiem to będę miał co opowiadać wnukom ;p ?
Przyznam, że ciekawie byłoby posłuchać wykładu wójta, bo szczerze powiem, że mało jest takich ludzi na podobnych stanowiskach. Chwała mu za to 😉
Pomoc finansowa i “terytorialna” dla poszkodowanej rodziny jest niestety poza moim zasiegiem, więc mogę jedynie pomóc pomysłem – skoro już robicie szkolenie w Krakowie, to możecie zrobić zbiórkę pieniędzy dla tej rodziny na krakowskim rynku.
Już was tam ludzie dobrze znają 😀 więc może coś by z tego było.
A na koniec – życzę sukcesów w 2014!
Takich jak Jacek to ze świecą szukać. Jak wszystko dobrze pójdzie to może z Jackiem zrobię jakiś mały wywiad jeszcze w tym tygodniu.
Witam Bartku:) Mimo tego, ze ostatnio mam dużo pracy, czytam czasami artykuły z Twojego bloga. Naprawdę cieszę się za to co robisz i jestem Ci bardzo wdzięczny , że miałem okazje skorzystać z twojego ebooka, kursu, i że mogłem Cie poznać na szkoleniu. Po twoim kursie , szkoleniu zacząłem myśleć innymi kategoriami, zacząłem robić rzeczy o których nigdy wcześniej bym nie pomyślał. Nawet nie spodziewałem się że kiedyś będę miał jakikolwiek udział w twoim artykule. Nie znam lepszego bloga o Rozwoju Osobistym. Wszystkiego dobrego Ci życzę… Tak 3maj 🙂 Zmieniajmy świat na lepsze 🙂 Jak znajdę więcej czasu chętnie pojawie… Czytaj więcej »
Witam, witam 🙂
Bardzo się cieszę Damian. Nawet nie wiesz jak uskrzydlająca była rozmowa z Tobą w przerwie szkolenia. Mam nadzieję, że udało Ci się wszystko rozwiązać.
Pozdrawiam!
– Bartek
Nie przyjadę na szkolenie, bo nie mogę, ale jeśli coś mogę wpłacić, choćby nawet niewielką kwotę, to z chęcią to zrobię. Czy można wpłacać tylko poprzez link, który podałeś, czy jeszcze jakoś inaczej? Pozdrawiam i bardzo Ci dziękuję. Wiesz za co. 😉
Wojtku można jeszcze bezpośrednio na konto wpłacić. Więcej na stronie gminy: http://www.deszczno.pl/aktu…
HALO HALO!!! Jadę autem na to szkolenie i mam 4 miejsca wolne. Mieszkam w Sosnowcu, więc jeśli są osoby z okolicznych miast (ew. na trasie Katowice – Olkusz – Kraków) to proponuję, żebyśmy zabrali się razem. Składka na paliwo symboliczna. Jeśli odpowiada Ci taka opcja pisz na maila: krakow@lakomski.pl
Ojej Bartek, jak nam miło:) Kurcze to my się cieszymy że mogliśmy Cie poznać i że pchnąłeś nas do jednych z ciekawszych w życiu przygód. Wiesz autostop, maraton i skok spadochronem, aż po mnie ciarki przechodzą na myśl co będzie dalej 😛 🙂
Czujemy się mega zaszczyceni wpisaniem nas na “listę wisienek”
Wielkie dzięki za zrobienie Maćkowemu Webility reklamy na Twoi blogu. zaproszenie na szkolenie, inspirację do wielu działań i pozytywną dawkę energii:)!!! Jesteś wielki. Do zobaczenia przy najbliższej okazji
Witam,
Nie mogę znaleźć na Twojej stronie odnośników do oferowanych przez Ciebie produktów, szkoleń etc. Mógłbyś podesłać link? Nawiązując do Twojego wpisu, rozumiem że nie rozdajesz niczego za darmo oprócz tych 2 ebooków, ale może przydałoby się parę pozycji za niższą cenę, np 20 zł? Zostawiam do rozważenia 🙂
Pozdrawiam,
Szymon
http://www.ementor.pl/autor…
http://www.zlotemysli.pl/sz…
🙂
Hej, czy nie będzie szkolenia Twoja prawdziwa moc w grudniu w Warszawie?
Niestety nie będzie.
Wow, jak miło zagościć ponownie na Twoim blogu 😉
Kurde, to dopiero rok temu się poznaliśmy na szkoleniu, a wydaje się parę lat.
Jeszcze raz gratulacje super bloga i społeczności, niewątpliwie ogromny sukces.
Do zobaczyska wkrótce.
Pozdrawiamy.
Bartek pogoda za oknem niezbyt przyjemna, szaro, ponuro. Ciekawi mnie czy biegasz jeszcze ? Z wpisów na blogu chłopaków ( Andrzej, Maju) wynika że sobie odpuścili. Ciekawa jestem jak jest z Tobą ?
P.S Przydałby się teraz jakiś motywujący wpis na Twoim blogu. Jak sobie radzisz z codziennym pokonywaniem problemów, z monotonią, która niestety kiedys w końcu występuje ? 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Biegam, ale nieco mniej. Jak bardzo wieje i pada śnieg, to ćwiczę w domu.
Panie Bartku, Ogromnie gratuluję każdego większego i mniejszego sukcesu.Jest Pan ogromną inspiracją ale i przede wszystkim skarbnicą wiedzy. Żałuję bardzo, że nikt w szkole lub na studiach nie zapraszał na wykłady takiego człowieka z tak wielką pasją i zaangażowaniem jak Pan by pokazać, że można osiągnąć zamierzony cel. Wystarczy chcieć i dać z siebie 100% Nie mam zamiaru użalać się nad sobą czy bliskim mi otoczeniu ale widzę co się dzieje. Niestety dookoła… nie ma ludzi z zaangażowaniem (a nawet jak mają to inni ludzie potrafią wszystko zniszczyć ). Większość po prostu dostosowuje się do szarej rzeczywistości lub pakuje co… Czytaj więcej »
A propos gości i gospodarza. Mój dziadek zawsze ostentacyjnie pod wpływem alkoholu wyganiał gości z domu, czasami miał rację, ale nie zawsze. Cieszę się że się wiedzie jak mniemam według planu i pozdrawiam!
Brawo! Znam Twojego bloga od dawna, rzadko tu zaglądam, ale po tym, co napisałeś w powyższym wpisie widzę, że warto. Bo wiesz jak to jest: o rozwoju osobistym widziałem już tyle stron i blogów, że przestałem je czytać – w kółko te same koncepcje przepisywane tylko z jednego bloga na drugi. Większość z nich dość szybko upada. Zostają tylko ci, którzy faktycznie mają lub chcą mieć coś do powiedzenia w temacie. Tych warto czytać i słuchać. Dlatego – od dzisiaj jestem tu stałym bywalcem. Zdałeś mój mały, prywatny test na blogera, którego warto czytać 😉
Moim zdaniem zyskujesz sobie fanów dzięki otwartemu stylowi pisania oraz kontruktywnym wnioskom które wyciągasz, wiele blogów przeglądałem ale w zbyt małej ilości było to dostrzegalne.
Witam
Rób dalej to co robisz, bo jesteś w tym świetny. A ekipa od skoku ze spadochronem konkretna!
Pozdrowienia
Dzięki wielkie i również pozdrawiam 🙂
Cześć Bartek!
Ostatnio u Maćka Wieczorka polecałeś książkę ,,Firma czyli Ty” i pomyślałem, czy nie byłoby dobrym pomysłem wrzucić w którejś zakładce takiej listy książek, (z podziałem na kategorie: np. marketing, firma, rodzina), które uważasz za naprawdę wartościowe. Z tego co słyszymy, trochę ich przeczytałeś.
Myślę, że ludzie w tym ja; bylibyśmy naprawdę wdzięczni.
Dziękuję za fajny pomysł! Nie mogę jeszcze zagwarantować, że na blogu na pewno znajdzie się taka sekcja. Zapisuję to sobie, bo za niedługo będziemy nasz blog przebudowywać i postaram się to też w nim zawrzeć 😉
W różnych materiałach i postach jak np. https://www.instagram.com/p/CTSRqOAIY2r/ czy np. https://liczysiewynik.pl/dlaczego-warto-czytac-ksiazki/ przemycam informacje o tym co czytam 🙂
Natomiast polecam też stronę https://www.ksiazkiktoreucza.pl/