Jak to jest, że u jednego fryzjera za obcięcie zapłacisz 30-50 zł, a u innego za dokładnie to samo trzeba zapłacić co najmniej 200 zł? Zaznaczam – usługa będzie wykonana identycznie.
Dlaczego jeden trener personalny będzie miał niskie stawki, a mimo to jego głównym problemem będzie brak klientów, a inny będzie miał więcej chętnych niż jest w stanie obsłużyć, mimo że jego stawki są pięciokrotnie większe? Umówmy się, że i tu umiejętności i wiedza będą na takim samym poziomie.
Co sprawia, że są specjaliści, którzy mimo wysokich stawek nie mogą narzekać na brak klientów? Moim zdaniem są to dwie sprawy:
Po pierwsze rzeczywiście trzeba mieć konkretne umiejętności i potrafić dostarczyć Klientom coś, co potrafi naprawdę niewielu.
Po drugie ważne jest to, jak jesteś postrzegany. Możesz być nawet najlepszy na świecie w tym co robisz, ale jak nie potrafisz tego odpowiednio opakować i sprzedać, to masz kłopot.
Właśnie o tym drugim temacie jest dzisiejszy Poranny Inspirator. Serdecznie zapraszam!
Aby być na bieżąco zachęcam do obserwowania kanałów, w których będą pojawiały się informacje o nowych odcinkach.
1. Subskrybuj kanał na YouTube ►http://bit.ly/subujpopiela
2. Polub fanpage ► https://www.facebook.com/liczysiewynik
Żeby dostawać powiadomienia wejdźcie na stronę główną fanpage:https://www.facebook.com/liczysiewynik
Jak najedziecie na przycisk „Lubię to”, to rozwinie wam się menu. I w sekcji „Powiadomienia” przełączcie na „wszystkie włączone”. Dzięki temu algorytm Facebooka nie będzie was pomijał i dostaniecie powiadomienie.
3. Snapchat ► bartekpopiel
Zapraszam do oglądania i pamiętaj, że kolejny odcinek już jutro o 6:30!
Wersja tekstowa
Dzień dobry! Witam Cię w kolejnym Porannym Inspiratorze! Zaznaczam już na samym początku, że dzisiejszy odcinek jest naprawdę NIEZWYKLE CENNY, więc oglądaj go proszę do samego końca.
Tematem, który chciałem dzisiaj poruszyć, jest PERCEPCJA WARTOŚCI.
Zastanów się – jak to jest, że idąc u jednego fryzjera zapłacisz za coś 10 zł, a u drugiego (dokładnie za to samo!) dostaniesz rachunek na 50zł?
Jedna za czesanie weźmie 15zł, a inna za taką samą fryzurę weźmie 500zł.
Dlaczego tak jest?
Chodzi o postrzeganie. O percepcję wartości.
Bardzo często cena nie zależy od wartości. Cena zależy od tego, jak Ty jesteś postrzegany na rynku. Zauważ, jak to jest na przykład z kryształami Swarovskiego. Przecież to nie są diamenty, to zwykłe szkło.
Tyle tylko, że oni zrobili z tego coś luksusowego. Zdobią swoimi produkcjami kieliszki, biżuterię, różnego rodzaju ozdoby. Coś, co zostało wyniesione do rangi dobra luksusowego, jest niczym więcej, jak zwykłym szkłem! Oni jednak potrafią przedstawić to jako coś więcej, wykreowali naprawdę wspaniały brand.
Temat budowania luksusowej marki to dość zawiłe zagadnienie, ale dzisiaj, w tym Porannym Inspiratorze, chciałbym Ci przedstawić koncept trzech poziomów:
Poziom pierwszy to poziom sprzedawcy,
Drugi poziom to poziom eksperta,
Trzeci poziom to poziom gwiazdy.
Omówię to na kolejnym przykładzie: rynek odzieżowy.
Mamy jakąś panią krawcową, która a to skróci nogawkę, a to wszyje jakiś suwak, coś tam zwęzi, coś tam doszyje, a za to wszystko weźmie jakieś niewielkie pieniądze.
Mamy też ludzi, którzy gdzieś już się pokazują – na przykład jakieś blogerki modowe pokroju Maffashion, Jessiki Mercedes.
Mamy w końcu gwiazdy pokroju Ewy Minge, które są znane nie tylko w Polsce, ale i na świecie, które mają przykładowo swoje butiki. Ich usługi, ich ubrania będą już odpowiednio droższe.
Tak samo może być z mechanikiem zawodowym. Możemy jechać do jakiegoś fachowca, który po prostu coś sobie naprawia, dłubie w garażu, a możemy zdecydować się na naprawdę auta u gwiazd pokroju chłopaków z GasMonkeyGarage, którzy prowadzą swój program na Discovery.
Wiadome, gdzie zapłacimy więcej, prawda? 🙂 Skoro robią program, to mogą krzyczeć wyższe stawki, a na brak klientów nie będą narzekać. Dlaczego? Bo są znani.
Rynek kulinarny? Proszę bardzo: mamy całe mnóstwo kucharzy, którzy po prostu gotują a to w jakichś restauracjach czy innych knajpkach. Mamy osoby, które są już nieco wyżej, które są znane w środowisku gastronomicznym, np. Tomek Lach z bloga zajadam.pl albo Piotr Ogiński z kanału Kocham Gotować. To ludzie, którzy prowadzą swoje blogi, vlogi, tworzą materiały, współpracują z markami, mają widownię. W pewnej, internetowej sferze, oni też są gwiazdami.
I mamy trzeci poziom należący do naprawdę dużych gwiazd: Okrasy, Makłowicza, Pascala Brodnickiego, Magdy Gessler i tak dalej.
Można oczywiście się przyczepiać do każdej z tych osób, do ich kompetencji, ale nie można im odmówić tego, że są znani i popularni. Tak to działa.
Tak samo może być z różnego rodzaju trenerami fitness. Są tacy, którzy po prostu prowadzą jakieś zajęcia w jakimś domu kultury czy na jakiejś sali gimnastycznej przy jakiejś szkole (jakieś, jakieś jakieś….), ale są też osoby, które prowadzą kanał na YouTubie, piszą bloga, zdobywają audytorium, pomagają ludziom wejść w świat sportu. Mamy też w końcu gwiazdy w stylu Ewy Chodakowskiej, którą zna chyba każdy.
Kolejny przykład: agencje detektywistyczne. Mamy różnego rodzaju firmy świadczące takie usługi, całe mnóstwo prywatnych detektywów, ale najbardziej znany w Polsce jest detektyw Rutkowski i jego agencja. Mimo, że on tak naprawdę nie może wykonywać tego zawodu, bo ma wyrok…. to prowadzenia firmy nikt mu nie zabroni. Zabawna sytuacja, prawda? 🙂
Teraz pytanie – jak działają te trzy poziomy? Poziom sprzedawcy, eksperta i gwiazdy? Jak możesz je wykorzystać w swoim biznesie?
Jeśli wydaje Ci się, że musisz zostać zauważony przez kogoś, że musisz trafić do mediów tradycyjnych: do telewizji, do radia… to źle Ci się wydaje. Tak było kiedyś.
Dzisiaj możesz doprowadzić do tego samodzielnie. Nie musisz czekać, aż ktoś Cię zauważy. Sam, z własnej inicjatywy możesz podnieść swoją wartość poprzez na przykład nagrywanie materiałów wideo na YouTubie, poprzez prowadzenie bloga, poprzez robienie wywiadów.
Powiedzmy, że pasjonuje Cię gotowanie. Co Ty na to, żebyś zrobił wywiady z blogerami, vlogerami? Każda kolejna opublikowana rozmowa podnosiłaby Twoją wartość. W końcu pewnie udałoby by Ci się namówić na realizację takiego materiału może Pascala, może Makłowicza, może Magdę Gessler? Przysłowie „z kim przestajesz, takim się stajesz” i tutaj ma zastosowanie.
Poprzez kontakt z takimi osobami, poprzez pokazywanie się z nimi, obracanie się w takim towarzystwie, automatycznie sam stajesz się taką gwiazdą! Pokazujesz się z nimi, więc trochę ich światła automatycznie przelewa się na Ciebie.
Innym rozwiązanie może być prowadzenie jakiejś strony na Facebooku, gdzie wrzucałbyś przepisy, robił LIVE’y, na których pokazywałbyś, jak coś gotujesz.
Możesz prowadzić kulinarny profil na Instagramie ze zdjęciami tak smakowicie wyglądających potraw, żeby Twoim obserwatorom na sam widok ślinka ciekła 🙂
Możesz napisać ebooka zawierającego same sprawdzone przepisy. Możliwości jest od groma.
Wyobraź sobie, że idziesz do restauracji i widzisz plakat w stylu: „U nas Jan Kowalski, który jest super znanym kucharzem z kanału takiego i takiego, autorem książki takiej i takiej”.
W dodatku widzisz te książki poukładane na półce poniżej! Odruchowo myślisz wtedy: „Wow, to musi być jakiś mistrz”, nawet jeśli o nim nie słyszałeś.
A co to za problem napisać i wydać książkę? 🙂
Taki sam trick możesz zastosować przy mechanice samochodowej. Masz całe mnóstwo warsztatów i z jednej strony możesz jechać do osiedlowego pana Józka, no bo czemu nie, ale może być też tak, że jedziesz do jakiegoś zakładu i widzisz roll-up z informacją: ten zakład prowadzi Kamil Nowak, autor internetowej telewizji „Fura, skóra i komóra” i autor książki „Jak sprytnie kupić używany samochód?””. No i patrzysz na coś takiego i co myślisz?
WOW, ja w ogóle nie wiedziałem, że tu jest jakaś gwiazda!
🙂
O to chodzi.
A zobacz – twórca telewizji internetowej znaczy tyle, że prowadzi kanał na youtubie. Książkę to naprawdę nie jest problem napisać i wydać w self-publishingu (ok, wymaga to pracy i energii, ale coś za coś), a zobacz, jak to jednocześnie podnosi wartość.
Jak myślisz – który z tych dwóch mechaników będzie miał wyższą stawkę?
Z innymi zawodami jest IDENTYCZNIE. Za poprowadzenie imprezy przykładowy konferansjer może wziąć 5000zł, ale są też osoby pokroju Tomasza Kammela czy Marcina Prokopa, które prawdopodobnie wezmą dużo, dużo więcej. Dlaczego? Bo to Tomasz Kammel. Albo Marcin prokop.
Nie znaczy to, że ich umiejętności będą niesamowicie wybitne, bo jest pewnie wiele osób, które im dorównują, a może są nawet troszkę lepsze… ale to nie ma znaczenia.
Chodzi o to, że oni są znani, popularni i sprawdzeni. Ludzie wiedzą, że oni doskonale wykonają swoją robotę. O to właśnie chodzi.
Popularność równa się wyższym stawkom. A popularność plus jakość to już jest w ogóle petarda i oczywiście trzymam za Ciebie kciuki, żebyś w ten sposób działał.
Popularność, Twoja wartość i jakość usługi to klucz do tego, by Twój biznes znacznie lepiej się kręcił.
Jeśli potrzebujesz jakiejś pomocy, napisz do mnie maila, zostaw komentarz. Mogę Ci podpowiedzieć troszeczkę w tym temacie, więc jeżeli masz jakieś pytania, to śmiało pisz do nas i postaram się pomóc.
W dzisiejszym artykule to już wszystko, więc jeżeli podobała Ci się dzisiejsza wskazówka, to oczywiście zachęcam, byś dał kciuka w górę, subskrybował ten kanał, napisał komentarz, co o tym wszystkim myślisz, czy zastosujesz to w swoim biznesie?
I na dzisiaj to tyle. Widzimy się jutro o szóstej trzydzieści!
[…] Czy będziesz pracował nad podniesieniem swojej wartości? […]