Jakie jest Twoje podejście do podatków? Uważasz, że trzeba je płacić, bo przecież z tych pieniędzy opłaca się m.in. służby porządkowe, służbę zdrowia i szkolnictwo? A może uważasz, że wydasz te pieniądze lepiej i robisz co tylko się da, żeby uniknąć płacenia podatków?
W dzisiejszym odcinku mówię jakie jest moje zdanie na ten temat. Zapraszam 🙂
Aby być na bieżąco zachęcam do obserwowania kanałów, w których będą pojawiały się informacje o nowych odcinkach.
1. Subskrybuj kanał na YouTube ►http://bit.ly/subujpopiela
2. Polub fanpage ► https://www.facebook.com/liczysiewynik
Żeby dostawać powiadomienia wejdźcie na stronę główną fanpage:https://www.facebook.com/liczysiewynik
Jak najedziecie na przycisk „Lubię to”, to rozwinie wam się menu. I w sekcji „Powiadomienia” przełączcie na „wszystkie włączone”. Dzięki temu algorytm Facebooka nie będzie was pomijał i dostaniecie powiadomienie.
3. Snapchat ► bartekpopiel
Zapraszam do oglądania i pamiętaj, że kolejny odcinek już jutro o 6:30!
Dzień dobry! Witam Cię w kolejnym Porannym Inspiratorze!
W dzisiejszym nagraniu chciałbym powiedzieć Ci kilka rzeczy o podatkach.
Podejdę jednak do tematu nieco przekornie i wbrew panującej w Polsce modzie, która polega na ich unikaniu. Nie da się ukryć, że naprawdę wielu ludzi działa w sposób mający im zagwarantować jak najmniejsze opłaty związane z odprowadzaniem części zysków do Skarbu Państwa.
Oczywiście samo podejście jest jak najbardziej rozsądne… pod warunkiem, że nie przekroczymy cienkiej granicy, za którą czeka nas już tylko absurd.
Bo jeśli ktoś przenosi swoją firmę na Litwę, na Słowację, do Czech, do Anglii tylko po to, żeby nie płacić w Polsce podatków, to czy ma to wiele wspólnego z rozsądkiem?
Moim zdaniem nie. W każdym razie – nie do końca.
Ja się wychowałem w tym kraju. Moje dziecko korzysta z tutejszych placów zabaw. Jeżdżę po polskich drogach opłacanych właśnie z podatków. Korzystam z różnego rodzaju możliwości i udogodnień finansowanych z czego? Z podatków. Korzystałem z pomocy medycznej. Tutaj zyskałem edukację. To w Polsce chodziłem do przedszkola, do podstawówki, do gimnazjum, do szkoły średniej, na studia… więc dlaczego miałbym tych podatków nie płacić?
Przecież te pieniądze są dystrybuowane m.in. na te rzeczy. To one zapewniają pracę policji, straży pożarnej, to dzięki nim jest możliwe odśnieżanie dróg w zimie itp.
Oczywiście część pieniędzy jest przejadana – jasne, że tak. Ale nigdzie nie ma pod tym względem ideałów.
Często myślimy na przykład O, w Niemczech wszystko działa jak w zegarku…. a to nie jest prawda.
Wierzcie mi – w każdym kraju politycy robią przekręty: są jakieś łapówki, część środków jest marnotrawiona, nie wszystko jest dystrybuowane tak, jak być powinno.
Tak jest wszędzie – serio. Może Ci się wydawać, że gdzieś tam super będzie prowadzić firmę, ale… nie. Niekoniecznie.
Na przykład w Hiszpanii prowadzenie biznesu jest znacznie trudniejsze i bardziej skomplikowane niż w Polsce. Tamtejsze urzędy są jeszcze gorsze niż te nasze, polskie.
Ja osobiście nie prowadzę interesów w Hiszpanii, ale moi znajomi owszem, mieli taki epizod w swoim życiu, kiedy próbowali tam rozkręcić firmę. Nie wytrzymali długo. Wrócili do Polski, bo – jak mówią – Polska pod tym względem jest rajem w porównaniu do Hiszpanii.
Ta cała moda z przenoszeniem firmy do Anglii może i wydaje się sensowna pod kątem finansowym, ale – jak się okazuje – tylko do pewnego momentu. Jeśli zarabiasz powyżej 15 000 złotych, to znacznie bardziej opłacalne jest odprowadzanie podatków w Polsce!
Zastanów się nad tym.
Pamiętaj, że mamy tylko 24 godziny i pewien poziom energii. Czy na pewno chcesz wykorzystać te zasoby na zastanawianie się, jak oszukać system? Może jednak warto przeznaczyć je na konkrety: na zarabianie pieniędzy, na rozwijanie biznesu?
Ja osobiście preferuję drugą opcję. Wolę myśleć nad tym, jak rozkręcić firmę, jak zdobyć klientów i jak sprawić, by podatki nie stanowiły dla mnie problemu.
Poza tym – jeżeli wydaje Ci się, że płacisz duże podatki, to prawdopodobnie znaczy, że dużo zarabiasz.
Powiedziałem kiedyś mojemu przyjacielowi, że musiałem zapłacić przeszło 15 000 złotych podatku. To było po jakiejś dużej kampanii. Ten przelew do skarbówki naprawdę mnie zabolał.
On jednak powiedział mi coś, czego nie zapomnę:
Bartek, ja Ci życzę, żebyś musiał płacić podatki z jeszcze jednym zerem na końcu. Jak będziesz musiał płacić podatki po 150 000 zł, to będzie świadczyć tylko o tym, że firma się super kręci.
Powiem Ci, że coś w tym jest.
Nie mówię oczywiście o tym, żeby nie optymalizować kosztów, żeby nie wrzucać w koszta firmowe pewnych rzeczy, bo oczywiście warto to robić w granicach prawa i rozsądku, jednak mam wrażenie, że niektórym osobom po prostu sprawia frajdę lawirowanie po przepisach.
Jak zapłacić mniej? Jak nie zapłacić w ogóle? Jak oszukać system?
Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania zajmuje im tyle czasu, że gdyby poświęcony czas poświęcili na budowanie biznesu, to podatki przestałyby być dla nich problemem.
I moim zdaniem warto myśleć właśnie w tych kategoriach.
Gdyby cały Twój biznes legł w gruzach, to co Ci później bardziej pomoże? To, że będziesz wiedział, jak wykiwać system czy może umiejętności marketingowe, sprzedażowe, perswazyjne? Co Ci pomoże odbudować biznes?
Moim zdaniem ten drugi typ umiejętności przydaje się znacznie częściej i jest dużo bardziej praktyczny.
Więc zastanów się – Twój czas i energia są ograniczone. Przemyśl, na co chcesz je poświęcić. Na kombinowanie? Czy może na to, żeby zarabiać więcej i prowadzić lepszy biznes?
Z tym pytaniem Cię zostawiam.
Do zobaczenia jutro o szóstej trzydzieści!
Nie ma sensu oszukiwać. Optymalizacja podatkowa jak najbardziej, ale szkoda zachodu, szczególnie w czasach, kiedy sąsiad dbający o “dobro kraju” widząc, że Twoja firma się rozwija i masz pieniądze, jest gotów na Ciebie złożyć donos do US. I nie musisz się specjalnie tym chwalić, że dobrze zarabiasz, czasami wystarczy kupić nowy samochód, czy wyremontować dom. U siebie w okolicy miałem takie przypadki. Panowie lub panie z US sobie już wszystko dokładnie sprawdzą i w razie jakichkolwiek problemów zrobi się niezły dym. Szkoda narażać się na kary finansowe, które w tym wypadku nie idą w setki, a w tysiące złotych. Co… Czytaj więcej »
Rozumiem Bartku Twoj przekaz ze trzeba sie skupic na pracy, a nie na kombinowaniu; tylko z drugiej strony nie mozemy dac sie politykom bo beda robili sobie zarty z ojczyzny. Oczywiscie ze mamy panstwo opiekuncze. Swietnie troszczy sie o politykow, wysokich urzednikow i ich rodziny. Przeciez widze codziennie pod urzedem miasta same nowe auta drogich marek, a jak by im nie starczalo na jedzenie to by jezdzili rowerem. Z mojej perspektywy nazwalbym takie panstwo zlodziejskim. Biera 20% PIT, 20% CIT, 20 % VAT. akcyzy, cla, zus, podatek od kupna/sprzedazy. Przeciez jak sie to podliczy to bedzie ponad 80%; a i… Czytaj więcej »