Skąd brać energię do działania?

Z dzisiejszego nagrania dowiesz się:

  • Skąd brać energię do działania?

  • Co pomoże Ci utrzymać motywację przy dużych projektach?

  • Dlaczego interesowne podejście do tworzenia relacji to bardzo zły pomysł?

4.7/5 - (47 głosów)
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Małgorzata
Małgorzata
10 lat temu

Dzisiaj jest czwartkowy wieczór, prawda? 😀

Agnieszka
Agnieszka
10 lat temu

Małe pytanko. Skąd brać energię do codziennych obowiązków domowych? Nadmienię, że mam pracę, którą zawsze chciałam wykonywać, która wymaga ode mnie kreatywności, mam fajną rodzinkę i myślę, że należę do tych wspomnianych 10% ludzi, którzy nie mają problemów z nawiązywaniem kontaktów i świadomie buduję z nimi bliższe relacje. Pozdrawiam.

Mateusz
Mateusz
10 lat temu
Reply to  Agnieszka

Polecam ci https://habitrpg.com
Ja osobiście nigdy nie ścieliłem łóżka, po moim pokoju walały się ciuchy, ale jak zacząłem grać w habita z dziewczyną to zaczeliśmy rywalizować o punkty i wszystkie obowiązki dzienne moment zrobiłem. Świetna rzecz.

Iwona
Iwona
10 lat temu

Bartku, bardzo chętnie wzięłabym udział w Twoim szkoleniu gdyby to był webinar lub materiał VOD. Niestety stacjonarne szkolenie w moim przypadku nie wchodzi w rachubę, a żal! Może kiedyś zrobisz to w/w kanałami. Czekam i pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło

Ala
Ala
10 lat temu

A kiedy szkolenie w Lublinie?:)

Paweł Zieliński
Paweł Zieliński
10 lat temu

Energia ZAWSZE się przydaje 🙂

ja
ja
10 lat temu

jesteś świetnym marketingowcem

Joanna
Joanna
10 lat temu

zostań klientem- no jasna sprawa, jak ci ktoś zapłacił to chętniej nad nim dalej pracujesz;) licząc na dalsze zakupy:)

Marek Roman
Marek Roman
10 lat temu

Sprawdzam, jak to działa, bo zamierzam napisać dłuższy elaborat. Skąd brać energię ? Ja wziąłem z sobotnio-niedzielnego kursu Bartka. Takie spotkanie z ludźmi, którzy sami za siebie zapłacili, a nie zostali przysłani z musu przez swoje koncerny i inne korporacje daje duży power. Bartek przekazuje swoją wiedzę, ale za nas nic nie zrobi. Musimy sami wziąć się za robotę, przestać odkładać ją na później. Efekty przyjdą 🙂