Gdzie Twoje oszałamiające wyniki?

Napisałem kiedyś tekst: „Dlaczego skoro tyle wiesz, to nadal nie masz efektów?” Dla wielu osób tamten tekst był kubłem zimnej wody.

Od tamtego czasu pojawiło się kilka nowych obserwacji, którymi chciałbym się z wami podzielić. Zapraszam do oglądania lub czytania. Albo jeszcze lepiej – tego i tego, bo wersje tekstowa nieco różni się od wersji wideo, obie rządzą się swoimi prawami i z każdej z nich możesz wyciągnąć coś innego.

Już tradycyjnie przypominam, że oglądanie nagrań możesz przyspieszyć za pomocą tej cudownej wtyczki do chrome. Odkąd ją mam prawie wszystkie nagrania oglądam z prędkością 2.0 i zauważyłem, że wtedy bardziej się skupiam na treści.

Oto co zrobić:

1. Kliknij tutaj

2. Zainstaluj wtyczkę.

3. Odśwież tę stronę.

4. Jeśli chcesz, to zmień prędkość.

Miłego oglądania! 

Wersja tekstowa

Zatem jak to jest z tymi efektami? Bo przecież pewnie się uczysz. Czytasz książki, blogi, może bywasz także na różnego rodzaju szkoleniach czy warsztatach.

W takim razie dlaczego to wszystko idzie jak po grudzie? Dlaczego nie możesz złapać wiatru w żagle? Niby coś tam powoli idzie do przodu, ale przy takim tempie, to zamierzone cele osiągniesz po osiemdziesiątce.

Moglibyśmy oczywiście zrzucić winę na złe geny, brak pieniędzy, czy lenistwo.

Tylko ja znam naprawdę sporo osób, które nie są leniwe. Dużo się uczą, robią różne kursy i bardzo ciężko pracują. Chcą coś osiągnąć, zmienić obecny stan rzeczy, ale jednak kręcą się w kółko. Przez myśl by mi nie przyszło, żeby nazywać ich leniuchami, bo oni naprawdę bardzo się starają.

Co zrobić, żeby cała Twoja praca, cały wysiłek, zdobyta wiedza i starania zostały przekute na konkretne efekty?

1. Jaka jest Twoja definicja sukcesu?

Wielka posiadłość z basenami, złote klamki, korty tenisowe, służba, wielki ogród, a w garażu kolekcja wymuskanych samochodów na każdą okazję?

Taką wizję sukcesu najczęściej pokazują media. Mieć to znaczy być kimś.

Jednak warto zadać sobie pytanie: czy to na pewno jest Twoja wizja? Jeśli rzeczywiście te wszystkie materialne rzeczy sprawią, że będziesz szczęśliwszy – dąż do tego. Jestem ostatnią osobą, która miałaby takie zachcianki krytykować.

Podziwiam i szanuję ludzi bogatych, bo tworzą miejsca pracy, budują szkoły, przekazują krocie na badania i fundacje charytatywne. Wstają wcześnie, pracują dużo, i to wszystko co sobie kupują w nagrodę po prostu im się należy.

Jednak być może dla Ciebie sukces i szczęście, to coś zupełnie innego. Może jesteś domatorem i niespecjalnie kręcą Cię zagraniczne wojaże. Może chcesz się spełniać jako muzyk, albo chcesz, aby Twoje książki czytane były na całym świecie. To jest to, co Cię kręci.

Jeżeli nie zastanowisz się nad tym, co się naprawdę dla Ciebie liczy i podążysz za obrazem bogacza kreowanym przez media, to może się okazać, że będziesz podświadomie sabotował swoje działania.

2. Boisz się prosić o pomoc

Tu należy rozgraniczyć szczerą prośbę od postawy roszczeniowej. Czasami na blogu dzielę się efektami swoich działań i po takich publikacjach prawie za każdym razem pojawiają się prośby o to, żeby komuś za darmo udostępnić któryś z  produktów, albo o to, żeby zainwestować w ich startujący biznes.

Niektóre osoby mają naprawdę ciężką sytuację materialną, ale tacy zawsze od razu pytają jak mogą się zrewanżować. Piszą co potrafią, na czym się znają i czasami godzę się na taką wymianę.

Jednak czasami zdarzają się wiadomości, których nie można nazwać inaczej niż bezczelnymi. No bo jaką trzeba mieć mentalność, żeby do kogoś napisać:

„Widzę, że Ci się powodzi, to może dałbyś mi dostęp do swoich materiałów, przecież nie zbiedniejesz”.

Nienawidzę takiego cwaniactwa i albo takie wiadomości olewam, albo odpowiadam:

„Widzę, że Ci się nudzi, to może chwyciłbyś się jakiejś roboty, żeby nie musieć żebrać?”

Na tym kontakt się urywa.

Warto prosić o pomoc ponieważ dzięki radom osób doświadczonych można niesłychanie przyspieszyć rozwój danego tematu, a także uniknąć wielu nieprzyjemności, ale trzeba to robić z głową.

3. Myślisz tylko o sobie

Egoistyczna postawa ma swoje dobre i złe strony. Dobrą stroną jest to, że im lepiej zadbasz o siebie, i im lepiej będzie Ci się powodziło, tym masz większe możliwości, żeby pomóc innym.

Zła strona egoizmu i wiara we własny geniusz prowadzi do jednego z najczęściej popełnianego przez przedsiębiorców błędu, czyli… zaczynania biznesu od pomysłu.

„Mam super pomysł! Tego jeszcze nikt nie robi! Nie mam żadnej konkurencji! Jak to wypali, to będę bogaty!”

Zwykle jak słyszę, że ktoś w ten sposób opowiada o swoim pomyśle, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że taka osoba będzie miała kłopoty.

Sam przez to przechodziłem. Skupiałem się na sobie, na swoich marzeniach i na swoich pomysłach. To był bardzo zły kierunek. Dopiero jak zrozumiałem, że trzeba skupić się na innych ludziach i na rozwiązywaniu ich problemów, to wszystko się zmieniło.

Bo tak na chłopski rozum: skąd się mają wziąć te miliony na Twoim koncie? Muszą przyjść od innych ludzi, prawda? Ludzie muszą Ci za coś zapłacić. To może być milion długopisów gdzie z każdej sprzedanej sztuki zarobisz złotówkę, albo kilka apartamentów, na których zarobisz po kilkaset tysięcy od sztuki.

Bez względu na to, czy zaoferujesz odjazdowe długopisy, czy luksusowe apartamenty, musi być na to klient. To klienci będą pisać tymi długopisami i mieszkać w tych apartamentach.

Dlatego skup się nie na sobie, ale na tym, żeby wnieść autentyczną wartość do życia innych ludzi. Pytaj o ich potrzeby i problemy, a następnie dostarcz rozwiązania.

Nieco lepiej ubrałem to w słowa w wersji video, więc jak znajdziesz chwilę, to zapoznaj się także z nagraniem.

4. Twój plan jest beznadziejny

…albo w ogóle go nie ma.

Może masz wypisane bardzo ogólnie co powinno być zrobione, ale czy Twój plan jest rozbity na konkretne etapy? Czy wiesz do kiedy dany etap ma być zrealizowany? Co ma być zrobione do końca przyszłego tygodnia? Jakie konkretne zadania mają być wykonane dzisiaj, jakie jutro i pojutrze?

Jeżeli tego nie ma, to będzie bardzo ciężko.

Tak mam zaplanowany każdy z moich projektów. Jasne, czasami są jakieś opóźnienia, coś się przesuwa, wyskoczy jakaś niespodziewana sprawa itp. ale mimo to z takimi planami udaje mi się osiągać znacznie lepsze efekty, niż gdyby tego planu w ogóle nie było.

Poza tym taki plan pomaga też utrzymać odpowiedni kierunek. Nie rozpraszam się i nie wchodzę w żadne nowe projekty.

5. Szukasz dróg na skróty

Możesz kupić gotowe strategie i rozwiązania, które przyspieszają rozwój biznesu, ale prawda jest taka, że i tak trzeba się przy tym mocno napracować.

Nie da się łatwo i bez pracy zarobić dużej ilości pieniędzy.

Oczywiście co chwilę pojawiają się turbo-super-duper-programy, które obiecują, że jak tylko do nich dołączysz, to czekają na Ciebie złote góry, cuda na kiju, samochody sprawiające, że dziewczyny rozkładają uda jak szalone. Będą plaże, pyszne drinki i napalone murzynki.

Kiedyś z kilkoma znajomymi zrobiliśmy analizę takich programów i w każdym, ale to w każdym wyszło na to, że okradane – tak, okradane (bo inaczej się tego nazwać nie da) są masy, a zarabia na tym garstka.

Niektóre programy są na tyle sprytne, że pozwalają na początku normalnie wypłacać pieniądze. Ludzie się cieszą, opowiadają znajomym, wklejają na FB screeny i nagrania pokazujące, że pieniądze da się wypłacić.

Taka zagrywka ma za zadanie zmniejszyć opory. Znajomy to zobaczy, też się skusi i również coś tam wypłaci.  Wie, że jak wciągnie kolejne osoby, to będzie miał dodatkową prowizję. No więc werbuje ludzi na lewo i prawo głosząc, że łatwa kasa jest do zgarnięcia.

Kolejni się rejestrują, wpłacają pieniądze i nagle JEBUDU! System znika, strona znika i pomysłodawca całej zabawy wraz z kasą wszystkich, którzy mu uwierzyli… a jakże – też znika!

Tak się zastanawiam jak Ci ludzie potrafią później spojrzeć w oczy znajomym, których namówili na taki „interes”.

Skrupulatny plan jest moim zdaniem jedną z najważniejszych rzeczy (o ile nie najważniejszą), dzięki którym przyspieszysz realizację celów.

Jak poprawisz powyższe pięć punktów, to istnieje duża szansa na to, że pojawią się satysfakcjonujące efekty.

Powodzenia!

4.7/5 - (133 głosów)
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Paweł Zieliński
Paweł Zieliński
8 lat temu

Często stosujemy wszystkie ten punkty na raz i nie wiemy co tak naprawdę zrobić by nasze cele były realizowane 🙂 Dobrze zdawać sobie sprawę, że nie każdy ma taką samą definicję sukcesu i nie da się zrobić czegoś podobnego będąc inną osobą.

Pozdrawiam mega pozytywnie

Dominika Kulczyk
Dominika Kulczyk
8 lat temu

Bartku, wideo jak każde sprawia że aż chce się ruszyć tyłek z kanapy i wziąć się do działania, ale już na samym początku pojawił się dość rażący błąd. Mianowicie chodzi tu o nazwę samochodu której użyłeś 🙂 Lamborghini to samochody włoskiej marki, a w języku włoskim gdy pomiędzy literami “g” oraz “i” pojawia się litera “h” czytamy to jako “gi” a nie “dżi”. Zauważmy, że w wyrazie Lamborghini to “h” jest, więc czytamy je jako “lamborgini” a nie “lambordżini” (o zgrozo). To tylko taka luźna uwaga na przyszłość, a może dowiesz się z tego komentarza czegoś nowego 🙂

Pozdrawiam!

Dominika Kulczyk
Dominika Kulczyk
8 lat temu
Reply to  Bartek Popiel

No tak, po co sobie utrudniać 😀

Henry Abor
Henry Abor
8 lat temu

Z dziewczynami “rozkładającymi uda jak szalone” przeszarżowałeś! I moim zdaniem, obraziłeś ten stan! Ponieważ wydaje mi się, że większość z nich zdecydowanie w inny sposób chce uzyskiwać właściwe wyniki swoich poczynań! A poza tym “dziewczyny rozkładające uda jak szalone” mogą być marzeniem jedynie seksoholika. Czyżbyś miał coś z tym wspólnego?

Joanna
Joanna
8 lat temu

Ile osób tyle definicji i dróg do sukcesu.Pozdrawiam i powodzenia.

abcde
abcde
8 lat temu

Dziękuję za wpis. Najbardziej czekam na filmik o tym jak poznawać ludzi będąc nieśmiałym. Bardzo podoba mi się Pana przekaz. Jest prosty, zrozumiały i “idiotoodporny”. Chyba bardziej ludzki , ciepły i przyjazny. Muszę przyznać, że obserwuję blog innego, znanego coacha w Polsce. Moim zdaniem jest Pan dla mnie,Panie Bartku bardziej do “strawienia”. Nie wymądrza się Pan, a Pana “zajebistość” mieści się w normalnym przedziale. Wydaje mi się, że jest Pan i Pana życie jest bardziej “przyziemne”, podobne do życia przeciętnego Kowalskiego w porównaniu do tego, które prezentuje ów znany coach. Z niektórymi rzeczami się zgadzam, ale ostatni jego wpis o… Czytaj więcej »

blog
blog
8 lat temu

Tak wyznaczanie celów, a także deadline’ów jest niesamowicie ważne jeżeli chce się dokończyć projekt. Tylko dlaczego dałeś takie pesymistyczne tytuły ? 🙂

PS. Jakiś czas temu napisałem do Ciebie. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś mógł odpowiedzieć na mój mail. To dla mnie bardzo ważne. Pozdrawiam B.B.

Justyna
Justyna
8 lat temu

Wersja video+tekst jest super! Lubię oglądać Twoje nagrania, ale nie zawsze mogę to robić. Wtedy sprawdza się wersja tekstowa 😀

Halina Miga
Halina Miga
8 lat temu

U mnie odstaje punkt 2. Nie lubię prosić o pomoc, natomiast sama chętnie pomagam.
Nie chcę nikomu sprawiać dodatkowego kłopotu. No chyba, że ktoś tę pomoc sam zaoferuje. Wiem, jak taka wzajemna pomoc jest ważna w zespole, i jak ważny jest dobór ludzi. Mówiłeś chyba rok temu, że najpierw liczy się, charakter, potem umiejętności i to jest sedno sukcesu.

Marzena Jan Tuszyńscy
Marzena Jan Tuszyńscy
8 lat temu

Super Bartek – film pod względem technicznym, jak zawsze, dopieszczony. Podoba mi się, że duży nacisk kładziesz tutaj na swoje własne “dlaczego”. Kiedyś myślałem, że zewnętrzna motywacja jest skuteczna, ale teraz doszedłem do wniosku, że to nasza wewnętrzna motywacja może zdziałać cuda.

Małgorzata Płaza
Małgorzata Płaza
8 lat temu

Wideo z fontanną dało super efekt. Zrozumiałam, że działam pomagając innym zupełnie instynktownie i faktycznie spotykałam się z dużym odwzajemnianiem interakcji – nie wiedziałam że to jest też technika na zwiększenie efektów. Dalej będę to robić instynktownie ))) taki mam charakter … ale innym to też polecam …bo działa stuprocentowo i bardzo szybko, bo ludzie lubią się odwdzięczać za przychylność )))

Małgorzata Pro
Małgorzata Pro
8 lat temu

Po filmiku zajrzenie w tekst, to jak przewertowanie notatek z wykładu dla utrwalenia wiadomości. A co do treści to w odniesieniu do punktu 1 uświadomiłeś mi, że jestem osobą sukcesu. Myślałam, że nie jestem bogata, nie mam super auta i chaty, wyjazdów egzotycznych. Tylko, że te rzeczy wogóle mnie nie bawią. Dla mnie sukcesem jest to, że pracuję 70-80 godzin miesięcznie, starcza mi na wszystko co potrzebuję i co najważniejsze mam czas na ‘życie’, a na tym mi najbardziej zależało. Dziękuję Bartku za pomoc.

Józef Figura
Józef Figura
8 lat temu

Biznesplan jest do kitu? Coraz częściej dochodzę do wniosku, że moim biznesplanem jest brak biznesplanu i czekanie, aż z chaosu w końcu wyłoni się efekt:) Ale to przeliczanie efektów na drobne wyniki – podoba mi się bardzo. Muszę spróbować.

Tadeusz
Tadeusz
8 lat temu

Hej Bartek nie mogę pobrać książki ponieważ już jestem zapisany na twojej liście. Jest jakaś inna metoda pozyskania eBooka?

Anna Wilkoń
Anna Wilkoń
8 lat temu

Hej Bartku,świetna notka,konkretny kopniak wiedzy! Dzięki!